Niemiecki transport został zatrzymany w minionym tygodniu na ekspresowej S3 w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. ITD zatrzymało ciężarówki, które przewoziły elementy wiatraków. 50 metrów długości, 4 metry szerokości o 4,5 metra wysokości. Imponujące i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby… no właśnie.
Ciężarówki jechały z Głogowa na farmę wiatrową na Mazurach. Inspektorzy szybko wykryli szereg naruszeń, m.in. przepisów Unii Europejskiej odnośnie przewozów kabotażowych. Kierowcy okazali swoje zezwolenia na przejazd pojazdów nienormatywnych, natomiast inspekcja ich nie uznała, gdyż zostały one wydane na inne podmioty, niż te wykonujące transport.
Na domiar złego, pojazdy pilotujące były nieodpowiednio oznakowane. Co to oznacza? Oznacza to spore problemy dla niemieckiego przewoźnika. Naruszenia oceniono na kwotę 300 tysięcy złotych, natomiast ograniczenia ustawowe sprawią, że ta kara rzeczywiście będzie niższa. Tak czy inaczej, będzie bolało.