Mandat za niezmienione opony zimowe?
Czy w Polsce istnieje obowiązek, aby w odpowiednim terminie wymienić opony na zimowe? Jazda zimą na letnim ogumieniu jest skrajnie nieodpowiedzialna. Przypomnijmy, że umowną barierą jest temperatura 7 stopni Celsjusza. Jeśli jest zimniej, opony letnie nie będą już pracowały tak, jak powinny. Wiele osób błędnie uważa, że chodzi tutaj o to, czy na drodze zalega śnieg, czy nie. Nie jest to żadnym wyznacznikiem. Jest nim właśnie temperatura. Nawet kiedy asfalt jest suchy, ale temperatura spadła wyraźnie poniżej 7 stopni Celsjusza, opona letnia będzie spisywała się o wiele gorzej, niż opona zimowa.
Kierowca będzie odczuwał to niemal przy każdym manewrze. Sama jazda będzie bardziej niebezpieczna, bo opona letnia będzie mało precyzyjna. Będziemy odczuwać wrażenie, jakby samochód przesuwał się po drodze, jakby cały czas był w lekkim uślizgu. Nie mówiąc w ogóle o wydłużonej drodze hamowania. Opony są stworzone z różnych mieszanek gumy. Zimowa jest zdecydowanie bardziej miękka i to ona zawsze zachowa się lepiej przy niskich temperaturach. Nie mówiąc w ogóle o sytuacji, kiedy na drodze zalega śnieg.
Co mówią przepisy?
Jeśli chodzi o przepisy, w Polsce nie ma obowiązku zmiany opon. Oczywiście wciąż można dostać mandat za nieodpowiedni stan ogumienia. Bieżnik musi mieć minimum 1,6 mm głębokości. Opona nie może mieć też żadnych znaków uszkodzenia. Jeśli policjant dopatrzy się tutaj jakichkolwiek nieprawidłowości, tak czy inaczej dostaniemy mandat. Ba – funkcjonariusz może zatrzymać nam dowód rejestracyjny. Jest to oczywiste, gdyż samochód z takimi oponami po prostu nie nadaje się do jazdy po drogach. Natomiast Polacy bardzo często zapominają o jednym. To, że w Polsce obowiązku zmiany opon nie ma… nie oznacza, że w innych krajach kwestia wygląda tak samo.
To bardzo istotne. Wielu Polaków wyjeżdża za granicę chociażby na ferie zimowe. Jeśli nie na ferie, to uwielbiamy różnego rodzaju „city break’i”. Kochamy chociażby jarmarki bożonarodzeniowe, a najpiękniejsze w Europie odbywają się chociażby w Dreźnie, Norymberdze, Wiedniu, Pradze, czy Budapeszcie. Wszędzie tam dojedziemy z Polski w kilka godzin. Ba, nawet jadąc w konkretne miejsce w Polsce, w wielu przypadkach kierowcy wybierają drogę chociażby przez Czechy, Słowację, czy Niemcy, bo tak łatwiej i bardziej komfortowo dojechać do celu. Pamiętajmy o tym, że za granicą przepisy w kwestii opon wygląda już zupełnie inaczej.
Trzeba liczyć się z mandatem
W Czechach opony zimowe są obowiązkowe, kiedy występują „zimowe warunki”. Za ich brak grozi mandat od 2000 koron czeskich (340 zł) wzwyż. W Niemczech jest podobnie. Mandaty zaczynają się od 60 euro (ok. 260 zł) Na terenie Słowacji zimowe ogumienie jest obowiązkowe od 15 listopada do 31 marca. Co dalej? Przy podróżach na południe Europy bardzo często jedziemy przez Austrię. Tam występuje obowiązek korzystania z opon zimowych od 1 listopada do 15 kwietnia. W skrajnych przypadkach mandat może wynieść tutaj nawet 5000 euro, czyli ok. 21 500 zł.
Zatem opuszczając Polskę i udając się na zachód, lub na południe, niemal wszędzie opony zimowe są obowiązkowe. I mandat – jakikolwiek by on nie był – zawsze jest bardzo niemiłą pamiątką z wycieczki. Warto o tym pamiętać. Warto też – po prostu – zadbać o swoje bezpieczeństwo i tak czy inaczej wymienić opony. I właśnie kwestia bezpieczeństwa jest tutaj o wiele bardziej logiczna i oczywista, niż strach przed jakimikolwiek mandatami. Co jest ważniejsze, pieniądze, czy zdrowie?
Zdjęcie główne: Hannes Edinger z Pixabay