Gazu w Polsce starczy na 1,5 miesiąca. Wicepremier Sasin uspokaja, że to dużo i nie ma się czym martwić

Polska aktualnie musi sobie radzić bez rosyjskiego gazu. Czy to problem? Zależy jak popatrzeć na sytuację. Wicepremier Sasin uspokaja i twierdzi, że to żaden problem. Decyzja Gazpromu miała tylko przyspieszyć to, co rząd i tak planował…

gaz ziemny rosja zabraknie gazu
Podaj dalej

Wicepremier Sasin podkreślił w wywiadzie dla Radia Białystok, że 45% gazu używanego w Polsce to był gaz pochodzenia rosyjskiego. Co więc oznacza zakręcenie kurka przez Rosjan? Ot tak nagle znika nam połowa surowca, którego potrzebujemy? Jacek Sasin twierdzi, że rząd był przygotowany na taką ewentualność i że mamy magazyny pełne gazu.

gaz ziemny rosja zabraknie gazu
fot. pixabay

Czy w to wierzyć, czy nie… decyzję zostawiam wam. Wicepremier zaznaczył, że nawet jeśli używać by tylko tego gazu z magazynów, wystarczy on na 1,5 miesiąca. Oczywiście dodał natychmiast, że te niedobory nie dotkną gospodarstw domowych… Teoretycznie rzeczywiście jest to zaledwie przyspieszenie procesu, który rząd i tak planował. Do końca roku i tak mieliśmy odejść od gazu z Rosji.

https://wrc.net.pl/kw-kara-wynosi-6-tysiecy-zlotych-kierowcy-sa-w-szoku-kiedy-dostaja-to-pismo-pytaja-jak-to-mozliwe

Oczywiście na ten moment nie ma nawet potrzeby korzystania z tych magazynów, gdyż pozostaje te 55% gazu z innych źródeł. On pochodzi m.in. z krajowego wydobycia, czy też z Litwy – podaje „WP”. I te dostawy bez żadnego problemu mają wystarczyć właśnie na zapotrzebowanie gospodarstw domowych. Jeśli w przyszłości pojawią się jakiekolwiek problemy, dotkną przemysłu. Zresztą, wkrótce ma zostać uruchomiony Baltic Pipe, czyli gazociąg, który otworzy m.in. Polskę na nowe inwestycje i gaz z Norwegii.

Kup teraz – opony w mega promocji!

Czy wszystko jest zatem pod kontrolą? Jestem w stanie w to uwierzyć. Jeśli tak, to kolejny raz potwierdza się, że świat poradzi sobie bez Putina. Straszą, grożą… na koniec zostaną bez kontraktów i bez pieniędzy. Zakręcili nam gaz, więc znaleźliśmy sobie gaz z innego źródła. To dla Putina najgorsza możliwa widomość – świat radzi sobie bez niego i bez jego surowców. Jeśli wszyscy sobie zdają z tego sprawę, rosyjska gospodarka cofnie się do średniowiecza. Już teraz mówi się, że w rosyjskich magazynach zalegają surowce a nadwyżki nie sprzedają się w Azji. A to przecież dopiero początek tego światowego przekształcenia, tej surowcowej, gospodarczej „derusyfikacji”.

Przeczytaj również