Ten SUV to dobre rozwiązanie?
We wstępie wspomniałem o tym, jak potężną pozycję w Polsce ma aktualnie segment SUV. W 2024 sprzedano w naszym kraju ok. 315 tysięcy takich aut, stanowi ponad 57% całej sprzedaży. Każdy rodzaj SUV-ów zanotował ogromny wzrost – te małe, średnie i duże – odpowiednio o 26%, 23% oraz ponownie 26% w porównaniu do roku poprzedniego. Tylko jeden segment zanotował w tym czasie większy wzrost. Mowa tutaj o kombivanach, które wybierano o 42% chętniej, niż w 2023 roku. Natomiast nie da się tak do końca porównać kombivanów – sprzedanych w liczbie ok. 8,7 tys. do chociażby SUV-ów średniej wielkości. Ich jednak sprzedano bez mała 186 tysięcy…

Takie wyniki to już norma. SUV stał się powszechnym wyborem. Pytanie brzmi ewentualnie jaki rodzaj SUV-a do nas najbardziej przemawia? I niekoniecznie jest tutaj mowa o samym rozmiarze. SUV-y w stylu europejskim często mają małe i niebyt mocne silniki. Są dobrą opcją do miasta, często zatracając właściwości terenowe. Jednak są też inne rodzaje SUV-ów, ot – na przykład takie budowane z przeznaczeniem na rynek amerykański. I dokładnie takie było DNA Forda Edge.
Powstał z myślą o USA, trafił do Europy
Ford Edge został zaprezentowany pod koniec 2005 roku i już w 2006 roku trafił do produkcji. Z dala widać, że mówimy tutaj jednak o samochodzie przeznaczonym na rynek amerykański. Potężny, ogromny, masywny… typowe auto rodzinne w USA. Oficjalnie był to SUV średniej wielkości, segmentu D, który ewoluował z klasy średniej do wyższej, stając się jednocześnie flagowcem Forda. Co prawda pierwsza generacja nie była oficjalnie dostępna w Europie, jednak trafiała do nas poprzez prywatny import. Druga była już autem globalnym.

Pierwsza generacja dostępna była z 3,5-litrowym V6 o mocy 269 koni mechanicznych. W drugiej najsłabszymi wersjami były diesle o pojemności 2 litrów i mocy 180, lub 210 koni. Były też jednak benzyniaki o pojemności od 2,0 do 3,5 litra i mocy od 245 do 319 koni. Edge do dziś zbiera wprost fenomenalne opinie i oceny a jego spalanie – jak na rozmiar i silniki – jest naprawdę korzystne. Dziś egzemplarze nawet z rocznika 2015, w dobrym stanie, można kupić za około 50 tysięcy złotych.
Zdjęcia: Ford