Fantastyczna walka o prowadzenie w Rajdzie Skandynawii. ERC jak zwykle nie zawodzi. Co za jazda

Królewski Rajd Skandynawii stanowi 3. rundę sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy, czyli ERC. Zawodnicy mają już za sobą pięć odcinków specjalnych. Prowadzą Oliver Solberg i Elliott Edmondson, natomiast ich przewaga nad Haydenem Paddonem i Johnem Kennardem wynosi w tym momencie zaledwie 1,4 s. Pierwszą dziesiątkę kompletują Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Załoga ORLEN Team prezentuje bardzo dobre tempo.

rajd skandynawii erc mikołaj miko marczyk orlen team
Podaj dalej

Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.

ERC po prostu nie zawodzi

Tegoroczna edycja Królewskiego Rajdu Skandynawii rozpoczęła się wczorajszego wieczora od przejazdu przez superoes Bauhaus. W zasadzie, to można by stwierdzić, że był to taki „pół-superoes”. Jego pierwsza część prowadziła bowiem piękną, szutrową drogą. Dopiero za połową próby zawodnicy wjeżdżali na asfalt, gdzie czekało ich kilka technicznych, wolnych zakrętów i objazd ronda. Tam pierwszymi liderami 3. rundy sezonu ERC zostali Hayden Paddon i John Kennard. Pierwsza trójka – którą skompletowali Mads Ostberg z Patrikiem Barthem i Martins Sesks z Renarsem Francisem – zmieściła się tam w różnicy 1 sekundy.

rajd skandynawii erc mikołaj miko marczyk orlen team
fot. Materiały Prasowe Miko Marczyk

Dwa poranne oesy należały dzisiaj jednak do Olivera Solberga i Elliotta Edmondsona. Załoga Skody Fabii RS Rally2 odrobiła straty z czwartku i wyszła na prowadzenie w rajdzie. Natomiast Paddon z Kennardem tracili do nich tylko 3,1 s. Można było zadawać sobie pytanie – w którą stronę to pójdzie? Solberg będzie dalej odjeżdżał, czy jednak Paddon będzie w stanie rzucić mu rękawicę? I jest to dla mnie nieco zaskakujące, ale okazało się, że spełnił się ten drugi scenariusz. Nowozelandczyk rzeczywiście ma w ten weekend tempo, aby walczyć o zwycięstwo z Solbergiem!

Co za walka…

Kolejne dwa odcinki specjalne w porannej pętli padły łupem Paddona i Kennarda. Oni w tym momencie podczas przerwy na serwis tracą do swoich rywali w walce o zwycięstwo 1,4 s. W rajdach taką różnicę można odrobić na paru kilometrach. A przecież ten rajd, jakby nie było, dopiero co się rozpoczął. Bardzo ciekawie wygląda też rywalizacja o 3. miejsce. Aktualnie zajmują je Martins Sesks z Renarsem Francisem, natomiast ich przewaga nie jest bynajmniej komfortowa.

rajd skandynawii erc mikołaj miko marczyk orlen team
fot. Andre Lavadinho | @World | Red Bull Content Pool

Za nimi są Frank Tore Larsen i Lars-Hakon Lundgreen oraz Mikko Heikkila z Kristianem Temonenem. W tym momencie te trzy załogi dzieli zaledwie 2,3 s. Generalnie różnice w czołówce są niewielkie. Od miejsca 1. do 15. w żadnym przypadku sąsiadów z tabeli z wynikami nie dzieli więcej, niż 10 sekund. W tej bardzo wyrównanej i zaciętej walce są również Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Reprezentanci ORLEN Team prezentują dzisiaj naprawdę dobre, równe, solidne tempo.

Potężne tempo w Skandynawii

Kwestia w tym, że na takim rajdzie bardzo trudno jest zrobić jakąś różnicę. Wszyscy wyciskają ze swoich maszyn siódme poty. Zawrotne prędkości, długie i szerokie poślizgi, dalekie loty i „dokręcony” piąty bieg. To normalny widok w lasach regionu Varmland. Płynne, długie, szybkie zakręty przez szczyty, mało ostrych hamowań. Przy takiej bardzo szybkiej, ale też rytmicznej jeździe i kołysaniu samochodu z lewego zakrętu w prawy i na odwrót trudno jest urwać komuś większą liczbę sekund. Natomiast Marczyk i Gospodarczyk prezentują się bardzo dobrze.

rajd skandynawii erc mikołaj miko marczyk orlen team
Materiały Prasowe Miko Marczyk

Załoga wspierana przez ORLEN zajmuje w tym momencie 10. miejsce. Polacy są m.in. przed Johanem Kristofferssonem, czyli 6-krotnym rallycrossowym mistrzem świata, który w przeszłości stawał na podium Rajdu Szwecji i Rajdu Finlandii w WRC 2. Za Miko i Szymonem jest też Simone Tempestini, czyli zwycięzca Rajdu Węgier, Jon Armstrong jadący z wsparciem M-Sportu, czy też były rajdowy mistrz świata, Petter Solberg. Jednocześnie zaledwie 1,1 s przed załogą ORLEN Team jest Eyvind Brynildsen, czyli 2-krotny mistrz Norwegii, który na takich oesach czuje się jak ryba w wodzie. Tempo naszych naprawdę może się podobać!

Zdjęcie wyróżniające: @World | Red Bull Content Pool

Przeczytaj również