Diesel i benzyna tańsze o ponad 40 groszy już w kolejnych dniach? To realny poziom cen paliw

Ceny paliw w polskich rafineriach maleją. Benzyna tanieje praktycznie od początku miesiąca, z kolei diesel od 21 czerwca. Ceny obu rodzajów paliw niemal się zrównały. Jestem ciekawy, jak zareagują na to stacje.

paliwa paliwo benzyna diesel lpg
Podaj dalej

Diesel kosztuje aktualnie średnio w polskich rafineriach 7177 zł za metr sześcienny. Benzyna to z kolei koszt 7161 zł. Jak zatem widzimy – różnica jest znikoma. Oba rodzaje paliw – jeśli porównać sytuację w całym czerwcu – są tanie. A skoro ceny w rafineriach cały czas spadają, to ceny na stacjach paliw również powinny spadać – czyż to nie jest oczywiste? Pewnie nie dla wszystkich.

diesel benzyna ceny paliw paliwo
fot. freepik.com – Max4e

Kiedy 11 czerwca diesel w rafineriach kosztował średnio 7167 zł za metr sześcienny (czyli poziomy bliźniacze, niemal identyczne do tego, co widzimy teraz), na stacjach paliw olej napędowy kosztował nieco ponad 7,50 zł. Owszem – benzyna już wtedy kosztowała 7,90 zł za litr, natomiast benzyna w polskich rafineriach kosztowała wtedy 7314 zł. Różnica – jakkolwiek by na to nie patrzeć – jest jednak dosyć duża.

Duża część kierowców tak robiła. Szuka ich policja – grozi im do 10 lat pozbawienia wolności

Dlatego czegoś tutaj nie rozumiem. My za paliwo nadal płacimy 7,90 zł, chociaż paliwo w rafineriach jest już zdecydowanie tańsze! Poziom cen w rafineriach, co udowodniłem na liczbach przed momentem, wskazywałby, że paliwa powinny aktualnie kosztować w okolicach 7,50-7,60 zł za litr. Powinny być o jakieś 30-40 groszy tańsze. To co się aktualnie dzieje, jest dla mnie niezrozumiałe.

diesel benzyna ceny paliw paliwo
fot. freepik

Diesel i benzyna tańsze o 30-40 groszy?

Taka jest prawda, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki paliwo w Polsce powinno być tańsze o 30-40 groszy. I nie w wyniku jakiejś wakacyjnej promocji – po prostu na to aktualnie wskazuje rynek. OK – wiadomo – już lepsza promocja, niż dalsze tankowanie za 7,90 albo 8 zł za litr. Natomiast wydaje mi się, że coś jest tutaj nie w porządku. Czyżby potwierdzała się stara prawda, że stacjom o wiele łatwiej jest podnieść ceny, niż później je obniżyć?

https://wrc.net.pl/kw-inflacja-w-polsce-na-poziomie-52-bedziesz-w-szoku-kiedy-to-zobaczysz-co-na-to-politycy

Dzisiaj na portalu „e-petrol” pojawi się notowanie średnich cen detalicznych paliw w Polsce. Nie spodziewajmy się po nim zbyt wiele, bo przecież wszyscy widzimy, co się dzieje na stacjach paliw. Benzyna i diesel nadal są koszmarnie drogie – chociaż nadal nie potrafię znaleźć logicznego wytłumaczenia dlaczego tak jest… Paliwo jest drogie i drogie pozostanie – niestety – taka jest rzeczywistość.

Kup teraz – opony w mega promocji!

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że spadki cen w rafineriach nie przynoszą absolutnie żadnej poprawy sytuacji. Natomiast założę się w drugą stronę – kiedy w rafineriach znów zaczną się wzrosty – ceny na stacjach momentalnie poszybują w górę. Coś się tutaj ewidentnie nie zgadza – niestety. A stratni na tym jesteśmy wyłącznie my – kierowcy.

Przeczytaj również