Christian Horner dotrwa do przyszłego czwartku?
Trwają przedsezonowe testy Formuły 1 na torze Sakhir w Bahrajnie. Jazdy rozpoczęły się w środę, a najlepszym wynikiem dnia popisał się Max Verstappen. Dzisiaj w bolidzie Red Bull Racing zobaczymy jednak Sergio Pereza. Na torze o poranku pojawiali będą się również m.in. Lewis Hamilton i Charles Leclerc, którzy w sezonie 2025 będą tworzyć duet w Ferrari. Będzie też chociażby Oscar Piastri i Fernando Alonso. Sytuacja wokół Red Bull Racing omawiana jest w ostatnich dniach bardzo szeroko. Nie tylko ze względu na nowy bolid i tempo Verstappena. W padoku aż huczy…
Głosy dochodzące z Bahrajnu mówią wprost – cały padok F1 aż huczy od plotek i spekulacji. Tematem numer jeden ma być tam Christian Horner i jego pozycja w zespole mistrzów świata. Przypomnijmy, że pod adresem Brytyjczyka formułowane są bardzo poważne zarzuty o „niewłaściwe zachowanie”. Większość informacji w tej sprawie pochodzi od holenderskiego dziennikarza De Telegraaf, Erika van Harena. Eksperci przekonują, że jest to osoba blisko związana z rodziną Verstappenów i prawdziwa wyrocznia jeśli chodzi o holenderskich dziennikarzy motorsportowych.
Co pokaże przyszłość?
Nie chcę w tym momencie wchodzić w szczegóły całej sprawy, bo jest to dosyć skomplikowane. Christian Horner wciąż jest szefem zespołu i wciąż musimy uważać go za niewinnego, bo w całej sprawie nie zapadł żaden wyrok. Jednak sytuacja odbija się w padoku F1 bardzo szerokim echem. Wiele osób ma dużo do powiedzenia… chociaż kiedy pojawiają się kamery, głosy nagle milkną. Nikt publicznie nie chce wypowiadać się na ten temat. Wszyscy mają świadomość powagi sytuacji i uważają na to, aby nie powiedzieć czegoś, czego później będą żałować.
Atmosfera jednak gęstnieje. Fińska dziennikarka Mervi Kallio twierdzi, że decyzja została już podjęta. Sugeruje ona, że Horner pojawił się w Bahrajnie tylko dlatego, że Red Bull Racing musi dopiąć kilka kluczowych tematów związanych z jego odejściem. Kallio stwierdziła, że Horner opuści zespół a decyzja zostanie ogłoszona w przyszłym tygodniu. Oczywiście to wciąż tylko spekulacje, chociaż nie da się ukryć, że wielu ekspertów jest podobnego zdania. Takiego, że Brytyjczyk nie doczeka na swoim stanowisku startu weekendu wyścigowego Grand Prix Bahrajnu, czyli 29 lutego.
Toto Wolff zabrał głos…
Prawdopodobnie pierwszą z osób z padoku, która publicznie zabrała na ten temat głos, jest szef ekipy Mercedesa, Toto Wolff. Austriak podkreślił, że sprawa Hornera to problem dla całej Formuły 1. Życzyłby sobie, aby ten temat został wyjaśniony jak najszybciej, ale aby dochodzenie zostało przeprowadzone z dokładnością. Nikt z padoku do tej pory nie zabrał tak wyraźnie głosu w tym temacie. Chociaż wcześniej pojawiały się oświadczenia w podobnym tonie od Formuły 1, czy też FIA.
Media zauważyły, że Christian Horner pojawił się na testach w Bahrajnie w cywilnych ubraniach. Natomiast nie ma to większego znaczenia w tej sprawie, bo Horner zawsze w przedsezonowych testach występuje po cywilnemu. To nie jest żadne odstępstwo od tego, co miało miejsce w minionych latach. Sytuacja na pewno jest skomplikowana i będzie się o niej mówiło i pisało. Jak to się zakończy? Wszyscy byśmy chcieli, aby decyzja została podjęta jeszcze przed Grand Prix Bahrajnu. Z całą pewnością nie jest to dobra sytuacja dla nikogo i wymaga tego, aby ją jakoś rozwiązać…
Zdjęcie wyróżniające: Clive Mason | Getty Images | Red Bull Content Pool