Antonelli ma trudny początek sezonu
Andrea Kimi Antonelli urodził się w sierpniu 2006 roku w Bolonii. Po owocnej karierze w kartingu jak każdy wyróżniający się zawodnik przeszedł do Formuły 4. Wybrał oczywiście włoską – trudno się spodziewać tego, aby było inaczej. Włoch, włoska Formuła 4, zespół Premy – wszystko układa się w jedną całość. Antonelli wywalczył tam mistrzostwo, po czym przeniósł się do Formula Regional European Championship by Alpine, czyli do popularnej serii FRECA. To pomost pomiędzy Formułami 4, a Formułą 3 – czy też ogólnie mówiąc, seriami juniorskimi rodziny F1.
Wygrana FRECA otworzyła mu dalszą drogę. Włoch zdecydował się na przejście od razu do Formuły 2, z pominięciem Formuły 3. Był to dosyć ryzykowny ruch, natomiast jeśli decydować się na taki krok, to może właśnie teraz? Otóż na sezon 2024 wprowadzono nowe regulaminy i mamy do czynienia z nowymi i zupełnie innymi bolidami w tej kategorii. Kimi zatem wiedział, że nie będzie na z góry przegranej pozycji. On uczy się tego bolidu tak samo, jak inni. Jego rywale nie mieli w tej kwestii absolutnie żadnej przewagi, bo samochód jest nowy dla wszystkich…
Coś poszło nie tak?
Sezon Formuły 2 rozpoczął się podwójnym weekendem wyścigowym na Bliskim Wschodzie. W Bahrajnie Kimi zajmował odpowiednio miejsca 14. oraz 10. w wyścigu sprinterskim i głównym. Mówiło się wtedy, że nie należy wyciągać z tego pochopnych wniosków. Prema bowiem zawsze miała problemy w Bahrajnie. Ale co z Arabią Saudyjską? W czwartkowych kwalifikacjach Antonelli był 6. Nie można już się tutaj wygadać na słabe osiągi Premy, bo po pole position sięgnął… jego zespołowy kolega, Oliver Bearman. Oczywiście Ollie kolejnego dnia wskoczył do bolidu Ferrari w zastępstwo Carlosa Sainza. Antonelliemu odpadł zatem jeden rywal w drodze na podium…
No ale… niestety. W sprincie był 6. Jako jeden z zaledwie dwóch zawodników z pierwszej dziesiątki zajął gorsze miejsce, niż pozycja startowa. W sobotę w wyścigu głównym Włoch znów wystartował z piątego pola… i znów zakończył na 6. miejscu. Zestawmy z tym wszystkim chociażby Zane’a Maloneya z Barbadosu. On w sobotę awansował o 8 pozycji, a w piątek aż o 11, wyprzedzając po drodze też Antonelliego. Krótko mówiąc – w trakcie dwóch pierwszych weekendów z Formułą 2, Antonelli bynajmniej nie zachwycił. Nie widzieliśmy żadnego przebłysku geniuszu z jego strony. Ani w kwalifikacjach, ani w wyścigach.
Podłoże
Transfer Lewisa Hamiltona do Ferrari wstrząsnął światem F1. Od razu ruszyła giełda transferowa i nowy „silly season” rozpoczął się jeszcze w trakcie trwania poprzedniego. Czekają nas miesiące plotek i doniesień odnośnie tego, kto zastąpi Lewisa w Mercedesie. I bardzo wysoko stoją notowania właśnie Antonelliego. On od samego początku pojawia się w tych doniesieniach i jest wymieniany jednym tchem razem m.in. z mistrzami świata, Fernando Alonso, Maxem Verstappenem, czy Sebastianem Vettelem. Czy naprawdę młody Antonelli jest tak mocny, jak się o nim mówi?
Na jakiej podstawie eksperci twierdzą, że to jest chłopak gotowy na F1? W zasadzie to twierdzili tak już przed startem sezonu Formuły 2. Przed pierwszym występem 17-letniego Włocha w jakiejkolwiek sesji weekendu wyścigowego w rodzinie F1. Kimi wygrał włoską Formułę 4 w drugim sezonie startów. Oczywiście wygrał ją w przekonującym stylu. Natomiast miał do dyspozycji bolid przygotowywany przez Premę, co na pewno jest pewnym… nazwijmy to ułatwieniem. Wygrana we włoskiej F4. Czyli mówimy o kierowcy formatu… Kacpra Sztuki? On w minionym sezonie wygrał ten sam cykl i też wygrywał wyścigi seryjnie. Jednak o Kacprze – przynajmniej w tym momencie – nie mówi się jako o kandydacie do fotela w F1 już na sezon 2025…
Antonelli jest aż tak dobry?
Nie sądzę, aby kwestią przeważającą było tutaj to, że wygrał serię FRECA. Jak już mówiłem, jest to zaledwie pomost pomiędzy F4 i F3. Wielu zawodników pomija go na swojej drodze, bo uważają to za… stratę czasu. Jeśli tylko jest możliwość występów w Formule 3, to nikt o zdrowych zmysłach nie porzuci takiej możliwości na rzecz serii FRECA. Oczywiście Antonelli jest również w programie juniorskim Mercedesa. Ale… czy to aż tak wiele zmienia? Spójrzmy na George’a Russella. On przez długie lata był w programie juniorskim Mercedesa, ale i tak zanim trafił do ekipy fabrycznej, musiał spędzić aż trzy lata w beznadziejnym wówczas Williamsie.
Jasne – nikt nie powiedział, że Antonelli dostanie to miejsce. Natomiast zastanawia mnie sam fakt wymieniania go w jednym szeregu z Alonso, Verstappenem, czy Vettelem. A nawet – no nie wiem – z Nico Hulkenbergiem, który ma ogromne doświadczenie w F1. Zasłużył na to występami w F4 i FRECA? Ale wciąż to tylko F4 i FRECA… Oczywiście optyka może się z czasem zmienić. Istnieje taka możliwość, że Antonelli potrzebuje czasu na wejście w dobry rytm, a potem seryjnie będzie wygrywał wyścigi do końca sezonu. Wówczas trzeba będzie przynajmniej rozważyć jego kandydaturę. Natomiast na ten moment Kimi w 4 wyścigach zdobył 12 punktów i zajmuje 10. miejsce w F2.
Media mogą wyrządzić mu krzywdę…
Jeszcze przed startem sezonu rozmawiałem na temat Włocha z moim redakcyjnym kolegą. Powiedziałem mu wówczas, że nie chcę sobie nawet wyobrażać, jaka na Antonellim już teraz ciąży presja. Chłopak ma 17 lat, dopiero co wszedł w świat bolidów jednomiejscowych, ma za sobą włoską F4 i FRECA, nie jeździł w F3, nie przejechał nawet jednego wyścigu w F2 (na tamten moment), a już media na całym świecie przymierzają go do fabrycznej ekipy Mercedesa w F1. Jako zmiennika legendarnego Lewisa Hamiltona. Wielokrotnego mistrza świata i rekordzistę tego sportu pod wieloma względami. Jaka to musi być presja?!
I tak się zastanawiam, czy młodemu Włochowi nie będzie to siedziało w głowie? Czy nie będzie o tym myślał i sam na siebie naciskał, aby pokazać więcej? A przez to… czy nie będzie podejmował zbyt ryzykownych i irracjonalnych decyzji na torze? W Arabii Saudyjskiej spowodował już dosyć poważny kontakt. Czy 17-latek jest w stanie wytrzymać tak ogromne oczekiwania? I „dowozić” wyniki od samego początku? Całe to zamieszanie wokół jego nazwiska sprawiło, że on sam dobrze wie, że musi błyszczeć. Musi pokazywać swój geniusz, bo jest przymierzany do F1. Czy on jest na to gotowy? Początek sezonu nie wyglądał najlepiej… Ale dajmy temu czas. Może Włoch wszystkich nas jeszcze zadziwi. Został natomiast postawiony w mało komfortowej pozycji. Od razu oczekuje się od niego tego, że wygra F2 w debiucie. Inaczej nie trafi do F1…
Klasyfikacja kierowców Formuły 2 (TOP10) po weekendzie w Arabii Saudyjskiej 🇸🇦
Poz. Kierowca Zespół Punkty 1. 🇧🇧 Z. Maloney Rodin Motorsport 47 2. 🇧🇷 E. Fittipaldi Van Amersfoort Racing 32 3. 🇳🇴 D. Hauger MP Motorsport 31 4. 🇪🇪 P. Aron Hitech Pulse-Eight 29 5. 🇮🇳 K. Maini Invicta Racing 27 6. 🇪🇸 P. Marti Campos Racing 26 7. 🇺🇸 J. Crawford DAMS 24 8. 🇧🇷 G. Bortoleto Invicta Racing 15 9. 🇬🇧 Z. O’Sullivan ART Grand Prix 14 10. 🇮🇹 A. Antonelli Prema 12