Czołówka RSMP startowała treningowo przed Rajdem Nadwiślańskim. Jak sobie poradzili?

Już w najbliższy weekend odbędzie się Rajd Nadwiślański, druga runda sezonu RSMP. Czołówka mistrzostw Polski nie próżnuje. Kilka czołowych załóg wystartowało w miniony weekend w mniejszych rajdach w formie treningu. Część wybrała 1. TEC2000 Rally Sobótka, czyli rundę Tarmac Masters, a część Rajd Nyski, czyli rundę mistrzostw Południa. Komu poszło najlepiej?

Rajd Nyski Tarmac Masters RSMP Mistrzostwa Południa Rajd Nadwiślański
Podaj dalej

Czołówka RSMP trenowała przed Nadwiślańskim

Zacznijmy od 1. TEC2000 Rally Sobótka. Tutaj wystartowało dwóch kierowców, którzy podczas Rajdu Nadwiślańskiego nakleją na drzwi swoich samochodów odpowiednio numery 1 oraz 2. Grzegorz Grzyb wystartował wraz z Łukaszem Zapartem, a Jarosław Szeja oczywiście ze swoim bratem, Marcinem. Pierwotnie na liście zgłoszeń był też wracający do rywalizacji Rafał Kwiatkowski, ale on niestety uszkodził swoją Skodę na testach przed imprezą. W Sobótce pojawił się też Hubert Kowalczyk, czyli lider RSMP w klasie 3.

Rajd Nyski Tarmac Masters RSMP Mistrzostwa Południa Rajd Nadwiślański
fot. Gabapix | Materiały prasowe Szeja Rally Team

Podczas pierwszej pętli dwa oesy wygrał Szeja, w drugiej dwa razy górą był Grzyb. Po czterech próbach Szeja prowadził w rajdzie, ale jego przewaga nad Grzybem wynosiła tylko 0,6 s. Tutaj na dobrą sprawę można by zakończyć porównywanie czasów. Kiedy czołówka wyjechała z serwisu na trzecią pętlę na slickach, z nieba lunął deszcz. Bardziej niż o czas chodziło tutaj o przetrwanie. Ostatecznie rajd wygrał Grzyb, 6,3 s przed Szeją. Trzecie miejsce zajął Kowalczyk w swoim Clio Rally3, a czwarty był Michał Chorbiński, który był bezkonkurencyjny w ośce. Michał również startuje w RSMP – w Świdnicy był 2. po wspaniałej walce z Hubertem Laskowskim.

Co działo się w Nysie?

Rajd Nyski był o tyle istotny, że impreza miała status kandydata do RSMP. Jeśli wydarzenie zostanie dobrze zaopiniowane, to niewykluczone, że Nysa trafi w przyszłym roku do kalendarza mistrzostw Polski. Tutaj pojawił się przede wszystkim Jakub Matulka i on na dobrą sprawę nie miał konkurencji w walce o zwycięstwo. Kuba wygrał wszystkie odcinki specjalne i cały rajd z przewagą ponad minuty i 10 sekund nad drugim Arturem Sękowskim, który jechał BMW M3 E36.

Rajd Nyski Tarmac Masters RSMP Mistrzostwa Południa Rajd Nadwiślański
fot. Rallyshot Wojciech Anusiewicz

Skoro Nysa była kandydatem do RSMP, dlaczego większa liczba zawodników z czołówki mistrzostw Polski wybrała Sobótkę? Kierowcy wspominali m.in. o tym, że charakterystyka rundy Tarmac Masters o wiele bardziej pasowała pod to, co można będzie spotkać w Rajdzie Nadwiślańskim. Zawodnicy zauważyli, że Rajd Nyski był o wiele bardziej dziurawy. A jeśli traktować taki start treningowo i ustawiać samochód, to trzeba poszukać oesów, które będą chociaż trochę podobne do kolejnej rundy RSMP. Najwyraźniej większość zawodników uznała, że Sobótka pasuje tutaj lepiej.

Wnioski?

Wydaje się, że o zwycięstwo w Rajdzie Nadwiślańskim mogą walczyć właśnie Grzyb, Szeja i Matulka. Oczywiście Matulka pojechał Nysę, więc nie porównamy sobie bezpośrednio jego tempa. Natomiast Grzyb i Szeja w Sobótce prezentowali bliźniacze tempo i tak naprawdę losy rajdu rozstrzygnęły się na mokrym odcinku pokonywanym na slicku. Kowalczyk znów będzie zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w klasie 3, a w klasie 4 najpewniej walkę o triumf stoczą Michał Chorbiński i Hubert Laskowski. W Świdnicy górą był ten drugi. Ale co będzie w Puławach?

Zdjęcie wyróżniające: Rallyshot Wojciech Anusiewicz

Przeczytaj również