Ci, którzy kupili samochody elektryczne, czują się oszukani. To najgorsza decyzja w ich życiu?

Osoby, które kupiły samochody elektryczne, mogą czuć się oszukane. Wielu z nich twierdzi, że to najgorsza decyzja w ich życiu. Zresztą, mówią o tym kierowcy elektryków z całego świata, nie tylko z Polski.

Ci, którzy kupili samochody elektryczne, czują się oszukani. To najgorsza decyzja w ich życiu?
Podaj dalej

Umówmy się, skoro z elektrykami są problemy w Kalifornii – stanie pod względem klimatu stworzony dla tego auta… to jak problemów ma nie być w Polsce? Mamy tutaj surowy klimat, długą zimę, często bardzo zimną wiosnę oraz jesień… czego świadkami jesteśmy chociażby w tym roku. Samochody elektryczne nie czują się dobrze w takim klimacie. Spada wydajność ich baterii, są jeszcze mniej użyteczne.

samochody elektryczne samochód prąd
fot. pixabay

Ale ludzie do pewnego momentu potrafili przełknąć wszystkie te problemy, bo nie to było najważniejsze. Najważniejsze było to, że jazda elektrykiem była po prostu tania. O wiele tańsza, niż jazda samochodem spalinowym. Więc trzeba było przełknąć gorzką pigułkę wstydu. Przyzwyczaić się do ładowarek, zasięgów, niedogodności. Przede wszystkim trzeba było zainwestować. Ale miało to jakiś cel, jakiś sens – poprzez tanie jeżdżenie zakup miał się zwrócić.

https://wrc.net.pl/kw-kolejne-dni-przyniosa-podwyzke-cen-paliw-sprawdz-po-ile-bedzie-benzyna-i-diesel-w-tym-tygodniu

Natomiast wszyscy bardzo dobrze wiemy o tym, że ceny prądu się zmieniają. Już poszły bardzo mocno do góry, a w 2023 roku pójdą jeszcze bardziej. Eksperci są zgodni co do tego, że przy nowych cenach energii jazda samochodem elektrycznym będzie droższa, niż jazda autem spalinowym. Koszt przejechania 100 kilometrów wzrośnie do ok. 40 zł. To mniej więcej tyle samo, co przy benzyniaku spalającym 6,5l/100km.

samochody elektryczne samochód prąd
Pixabay

Koniec rewolucji?

Zatem wszystkie osoby, które kupiły elektryki, mogą czuć się w pewnym sensie oszukane. Przy ładowaniu własnego auta w domu wszystkie te limity gwarantowanej ceny momentalnie zostaną wyczerpane. I jazda elektrykiem będzie droższa, niż zwykłym autem spalinowym. Należy się spodziewać, że to w znaczącym stopniu wyhamuje rewolucję związaną z autami elektrycznymi.

https://wrc.net.pl/kw-wystarczyla-chwila-mandat-za-mandatem-lacznie-na-22-tysiace-zlotych-jak-do-tego-doszlo

Zresztą… o jakiej ja piszę rewolucji… Ogromna nagonka i cały ten „hype” na elektryki trwa już dobre 10 lat. A po polskich drogach jeździ… niecałe 25 tysięcy aut elektrycznych. Oczywiście aktywiści chwalą się liczbą 50 tysięcy, ale nie zawsze podkreślają przy tym, że prawie 26 tysięcy – czyli ponad połowa tej liczby – to samochody hybrydowe. 25 tysięcy aut elektrycznych w Polsce. Czy to dużo?

https://wrc.net.pl/kw-kolejna-dobra-zmiana-w-internetowym-sklepie-pgg-wegiel-kupuje-sie-teraz-jeszcze-trudniej-szok

W naszym kraju zarejestrowanych jest ok. 24,6 milionów samochodów. Elektryki stanowią zatem ok.  0,1% rynku. No i taka to właśnie jest rewolucja. A oni krzyczą, że wkrótce cały świat będzie jeździł elektrykami i że to już rewolucja, której nikt nie powstrzyma. Ludzie, zastanówcie się… Przecież tymi autami nikt nie jest zainteresowany, a przy zmianach cen energii będzie jeszcze gorzej.

Przeczytaj również