Ceny paliw w górę. Po ile benzyna i diesel?
Wiele osób zastanawia się nad tym, jak będą się kształtowały ceny paliw w kolejnych dniach. Po ile będzie benzyna i diesel na święta wielkanocne? Wiele osób – podobnie jak w przypadku świąt bożonarodzeniowych – planuje na ten czas wyjazdy do rodziny. Aktywność na polskich drogach może być wzmożona. A zatem wiele osób interesuje też to, w jakich cenach dostępne będzie paliwo. I niestety – wiele wskazuje na to, że nie mamy dla was dobrych informacji. Czekają nas wzrosty?
Polacy w ostatnich tygodniach mogli nieco odetchnąć. Po raz pierwszy od bardzo długiego czasu ceny diesla spadły poniżej bariery 7 zł za litr. Spadły też nieco ceny benzyny – w rejony 6,50 zł za litr. Wciąż nie było idealnie, ale na pewno było lepiej, niż… chociażby w przypadku świąt bożonarodzeniowych w grudniu ubiegłego roku. Natomiast niestety, święta wielkanocne znów mogą oznaczać podwyżkę cen. Jakich wartości możemy się spodziewać na cenowych totemach w nadchodzący weekend? Sprawdźmy…
Bardzo wiele obrazuje nam sytuacja w polskich rafineriach. To coś, co przekłada się bezpośrednio na ceny paliw na polskich stacjach. Jeśli w rafineriach cena paliwa rośnie, możemy być pewni, że w kolejnych dniach wzrośnie też na stacjach paliw. Jeśli właściciel stacji dzisiaj musi kupić paliwo o 300 zł na metrze sześciennym drożej, niż poprzednio, to musi sobie to jakoś zrekompensować. Musi podnieść cenę paliwa na stacji, aby nie być stratnym. To raczej dosyć prosty i oczywisty mechanizm.
Po ile paliwo na święta?
W środę 22 marca benzyna kosztowała w polskich rafineriach średnio 5188 zł za metr sześcienny. Była to cena po serii obniżek. Natomiast już dzisiaj, 4 kwietnia, benzyna w rafineriach kosztowała 5434 zł. To wzrost ceny o 246 zł na metrze sześciennym na przestrzeni dwóch tygodni. Taka różnica na metrze sześciennym może oznaczać różnicę na stacjach o około 25 groszy na litrze. Sprawdzamy więc, ile benzyna kosztowała 22 marca. Kosztowała dokładnie 6,68 zł. Więc w negatywnym, ale i jednocześnie realistycznym scenariuszu w kolejnych dniach za benzynę możemy płacić nawet 6,93 zł!
A co z dieslem? Tutaj wykonamy identyczne obliczenia. 22 marca olej napędowy kosztował w rafineriach średnio 5411 zł. Dzisiaj kosztuje z kolei 5374 zł. A zatem tutaj różnica wcale nie jest duża i jest to wręcz różnica na minus. Dzisiaj diesel tańszy jest o 37 zł na metrze sześciennym, co w praktyce może nam zmienić cenę na stacjach o jakieś 4 grosze w dół. Jeśli 22 marca diesel kosztował w Polsce średnio 6,89 zł, to w kolejnych dniach możemy się spodziewać ceny w okolicach 6,85 zł.
Diesel tańszy od benzyny?
Z tych wyliczeń wynika, że diesel byłby o 8 groszy tańszy od benzyny. Czy to możliwe?! Owszem. 30 marca po raz pierwszy od wielu, wielu miesięcy benzyna w rafineriach przebiła ceną diesla. To prawda – za benzynę trzeba już zapłacić więcej, niż za diesla. To coś, co wydawało się niemożliwe jeszcze kilka tygodni temu.