Tylko wczoraj policja zatrzymała 245 kierowców prowadzących samochód pod wpływem alkoholu. W pierwszych dniach maja było ich 1934, najwięcej 1 maja – 404. W kwietniu było ich 7818. To znaczy tych, których zatrzymała policja. Którzy dali się złapać, natrafili na patrol. Ilu było więc takich kierowców w rzeczywistości? 30 tysięcy? 50 tysięcy? Alkomat w samochodzie rozwiąże problem?
Bo przecież problem ewidentnie występuje. Policja w kwietniu złapała bez mała 8 tysięcy pijanych kierowców, więc w rzeczywistości było ich o wiele więcej. Mówimy o sytuacji patologicznej, ale takie są fakty. I każdy z tych pijanych kierowców to potencjalny zabójca. Pomyślcie o tym tak – każdy z nich nagle może stracić kontrolę nad samochodem i wjechać w kogoś z twojej rodziny…
https://wrc.net.pl/kw-musisz-wymienic-prawo-jazdy-nawet-jesli-jest-bezterminowe-do-kiedy-kierowcy-maja-czas
W myśl nowych przepisów duża większość z tych niemal 8 tysięcy kierowców w kwietniu straciłaby nie tylko prawo jazdy, ale też samochód. Konfiskata pojazdu to przepis drastyczny, ale potrzebny. Być może na niektórych podziała jak straszak – nie pojadę po alkoholu, bo zabiorą mi auto… A ci, którzy mimo wszystko i tak wsiądą za kierownicę… stracą samochód. Tak czy inaczej – nie będą uczestniczyli w ruchu drogowym.
Alkomat unieruchomi silnik?
Czy ten pomysł rozwiązuje problem? W jakimś procencie pewnie tak. Ale nadal mówimy o tych kierowcach, których złapie policja. Reszta będzie jeździła dalej. A nawet ten, któremu samochód zostanie odebrany – przecież kolejnego dnia może kupić starego Golfa za 2 tysiące i jeździć dalej. A zatem jest to rozwiązanie bardzo mocno doraźne…
https://wrc.net.pl/kw-1-czerwca-benzyna-za-753-zl-a-diesel-za-866-zl-skala-podwyzek-cen-paliw-jest-absurdalna
Teoretycznie lepszym rozwiązaniem byłoby wyposażenie samochodów w specjalny alkomat. Ten działaby tak, że kierowca po wejściu do auta musi dmuchnąć – wykonać badanie alkomatem. Jeśli jest wynik wskazuje 0, możliwe będzie uruchomienie silnika. Jeśli jednak wynik wykaże, że kierowca jest pod wpływem alkoholu, zapłon automatycznie będzie niemożliwy. Oczywiście takich zmian nie da się wprowadzić od razu, ale myślę, że jest to możliwe.
Kup teraz – opony w mega promocji!
Naturalnie ktoś musiałby wymyślić ten system… i skonstruować go w taki sposób, aby można było zamontować go we wszystkich samochodach, nawet tych starszych. Obecność takiego systemu – po jakimś okresie przejściowym na wprowadzenie zmian – mogłaby być sprawdzana podczas badania technicznego co roku. Oczywiście nie twierdzę, że jest to coś, co wyeliminuje do zera pijanych kierowców z dróg. Ale na pewno bardzo mocno ograniczyłoby ich obecność.