14-latek ukradł samochód matce. Wytłumaczenie? Chciał po prostu pojechać nad morze

Niestety, o takich sytuacjach ostatnimi czasami słyszymy dosyć często. Dzieci często nie mają pojęcia co robią. Dokładnie tak samo było w tym przypadku. 14-latek chciał się dobrze zabawić, a pomysł uważał wręcz za wybitny.

14-latek ukradł samochód matce. Wytłumaczenie? Chciał po prostu pojechać nad morze
Podaj dalej

Wszystko zaczęło się od tego, że policja otrzymała wezwanie. Według zgłaszającego, drogą jedzie osoba nietrzeźwa. Policjanci pomyśleli, że mają do czynienia z pijanym kierowcą, bądź takim znajdującym się pod wpływem środków odurzających.

Funkcjonariusze ruszyli na drogę krajową numer 7. To właśnie tam widoczny był Hyundai i40 jadący na Gdańsk. W kolejnym zgłoszeniu policji przekazano, że samochód skręcił z drogi, a następnie wylądował w przydrożnym rowie. Po zdarzeniu kierowca miał zacząć uciekać pieszo.

Policja rozpoczęła poszukiwania. W tym samym czasie pewna kobieta w Warszawie zgłosiła kradzież Hyundaia i40 i zaginięcie swojego syna. Wszystko zaczęło łączyć się w całość. Okazało się, że 14-latek ukradł samochód matce.

Kiedy policja znalazła nastolatka, ten powiedział, że po prostu wziął samochód mamie, bo chciał pojechać nad morze. Co się z nim stanie? O tym przesądzi sąd rodzinny.

Przeczytaj również