Kubica wyjedzie na tor

Zespół Williamsa rozpoczyna pierwsze przedsezonowe testy pod Barceloną. Szansę zaprezentowania się za kierownicą bolidu FW41 otrzyma także Roberta Kubica, który wykona kolejny krok zbliżający do osiągnięcia upragnionego celu.

Kubica wyjedzie na tor
Podaj dalej

Zespół Polaka przygotował osiem sesji treningowych. Oprócz Kubicy w bolidzie zaprezentują się oczywiście etatowi kierowcy brytyjskiej ekipy – Lance Stroll oraz Siergiej Sirotkin. Pierwsze poniedziałkowe kilometry będą należały właśnie do Kanadyjczyka i Rosjanina, ale Kubica także otrzyma swoją szansę. Polak pojawi się na torze podczas wtorkowej sesji popołudniowej i przejmie bolid po Siergieju Sirotkinie – Wracam do cyklu w nowej dla siebie roli. W 2011 roku byłem w innym miejscu niż jestem dzisiaj, ale bardzo się ciesze, że dostałem szansę na powrót do padoku. Jestem wdzięczny Williamsowi – komentował Kubica podczas oficjalnej prezentacji zespołu.

Zgodnie z zapisami w umowie Polak ma zagwarantowany udział w ośmiu sesjach treningowych przed sezonem a także w jego trakcie – Świetnie, że będę miał okazję powrócić do miejsc, które tak dobrze znam i wspominam. To będzie fajny zastrzyk adrenaliny i wspomnień. Pewnie ciężko będzie patrzeć jak inni się ścigają, ale spokojnie wyczekam swojej szansy. Chcę dać z siebie wszystko i pomóc zespołowi rozwijać samochód. Przede mną jeszcze dużo pracy ale jestem na nią gotowy – dodaje Kubica.

W Barcelonie oprócz wtorkowej sesji popołudniowej Polak pojawi się w bolidzie po raz drugi także kolejnego dnia. Rano co prawda samochód przejmie Lance Stroll, ale Kubica po obiadowej przerwie znowu otrzyma szansę wykonania bezcennych kilometrów. Jazdy testowe potrwają w przedziałach 9:00-13:00 oraz 14:00-18:00 od poniedziałku do czwartku. W pierwszym i ostatnim dniu na trasie zobaczymy tylko Strolla i Sirotkina.

Wcześniej, bowiem jeszcze w niedzielę na trasie ma pojawić się Robert Kubica, który dostąpi możliwości zaprezentowania się podczas dnia filmowego. Limit jazdy wyniesie jednak tylko 100 km, ale samo wskazanie Polaka jako kierowcę odpowiedzialnego za tę część jest miłym akcentem.

Tagi: Robert Kubica, F1, Williams

Przeczytaj również