Kubica jeździł jako pierwszy

W hiszpańskim Alcaniz Robert Kubica jako pierwszy sprawdził możliwości nowego bolidu zespołu Williamsa – FW41. Polak zasiadał za kierownicą samochodu podczas pierwszego oficjalnego dnia filmowego brytyjskiego teamu.

Kubica jeździł jako pierwszy
Podaj dalej

Dzień filmowy na hiszpańskim torze Ciudad del Motor de Aragon był swego rodzaju shakedown’em przed rozpoczynającymi się jutro testami F1 w Barcelonie. Ze względu na narzucony przez FIA limit, Kubica mógł przejechać dzisiaj maksymalnie 100 km. Należy zauważyć, że Williams zadecydował o tym, że pierwszy za kierownicą pojawi się Polak, a nie „gwiazdy”, które regularnie będą się ścigać w wyścigach. To o czymś świadczy.

Oficjalne testy F1 na Circuit de Barcelona-Catalunya rozpoczną się już jutro i potrwają do 1 marca. Robert Kubica ma zasiadać za kierownicą FW41 we wtorek i środę w godzinach popołudniowych. Jeszcze przed ich rozpoczęciem ciekawej wypowiedzi serwisowi Motorsport udzielił niedawny rywal Kubicy w walce o miejsce w zespole, Siergiej Sirotkin: – Temat naszej rywalizacji o miejsce w fotelu Williamsa był poruszany wiele razy, jednak jak widzicie, jesteśmy tutaj z Robertem i normalnie rozmawiamy. To naprawdę fajna osoba. Rozumiem jego pozycję, szanuję go, osiągnął tak wiele, jednak nie jesteśmy tutaj po to, aby być małymi, grzecznymi chłopcami. Każdy walczy o swoje, co się stało, to się stało, a teraz jest między nami normalna relacja.

Rosjanin przypomniał też sytuację, która miała miejsce podczas mierzenia fotela przed testami w Abu Zabi. Sirotkin miał się wtedy spotkać z szefem inżynierów wyścigowych Williamsa Robem Smedleyem, który zapytał go o to, kto był szybszy podczas testów w Renault: – Na jego miejscu zapytał bym pewnie o to samo. Rozmawialiśmy, a później czułem, że zespół jest ze mnie bardzo zadowolony. Widziałem, że podobają im się moje wyniki i od razu zacząłem wierzyć, że moje miejsce w F1 jest jak najbardziej realne. Zdałem sobie sprawę, że dobrze wykonałem moją robotę i na to zasłużyłem.

Tagi: Kubica, F1, Williams, Formuła 1

 

Przeczytaj również