Robert Kubica: – Czy jestem gotowy do powrotu? Tak. Mówię to opierając się w 100% na faktach. Czuję się o wiele bardziej pewny siebie, niż przed kilkoma miesiącami. Te dwa dni były decydujące – zastąpiły nadzieję bardzo mocnym przekonaniem i pewnością. Zrozumiałem, że przeszłości nie można wymazać, a każde doświadczenie jest potrzebne.
Musiałem odnaleźć i zbudować na nowo dobrą kondycję umysłową, aby traktować moje ograniczenia jako trudność do pokonania. Dzięki temu mogłem podejść do moich pierwszych testów na większym luzie i dopiero tam zrozumiałem, że każde ograniczenie jest względne. Zacząłem bez oczekiwań, bez żadnej gwarancji i ponownie odnalazłem siebie. Wszystko natychmiast wróciło dlatego, że nic nie zostało skasowane. Podobnie jak pływanie czy jazda na rowerze – tego się nie zapomina. Dwa miesiące temu żyłem jeszcze tylko nadzieją.
Kiedy w Walencji zobaczyłem samochód w garażu, zrelaksowałem się tak, jak mi się to od lat nie zdarzało. Powiedziałem sobie, że to największa pasja jaką mam… to moje życie. Podczas drugiego testu czułem się beztrosko. Zdałem sobie sprawę, że nie muszę się już o nic martwić. Wszedłem do kokpitu i zaznałem spokoju, jakiego brakowało mi od 6 lat. Reszta przyszła jak za dotknięciem magicznej różdżki i pozostanie we mnie, niezależnie od tego co się wydarzy. – mówił w wywiadzie dla włoskiego dziennika Corriere Della Sera Robert Kubica.
Następnym ważnym krokiem będzie Grand Prix Węgier Formuły 1 i następujące zaraz po nim testy dla zespołów. Jeśli wtedy Robert Kubica znajdzie się w najnowszym bolidzie, pełny powrót będzie już bardzo blisko.
Tagi: Kubica F1 Robert Kubica Formuła 1