Do inauguracji cyklu Rallycrossowych Mistrzostw Świata doszło czwartego maja 2014 roku w portugalskim Montalegre. Spośród dziewiętnastu zgłoszonych zawodników, aż sześciu zasiadało za kierownicą Forda a jednym z nich był wówczas Bohdan Ludwiczak. Polak ukończył rywalizację na 15. miejscu wyprzedzając jeszcze drugiego z biało-czerwonych, Krzysztofa Skorupskiego. I chociaż kierowca Fiesty nie może tego startu zaliczyć do udanych, to pozostali zawodnicy korzystający z produktów sygnowanych nazwiskiem Henry’ego Forda spisali się bardzo przyzwoicie. Andreas Bakkerud oraz Reinis Nitiss zameldowali się na podium, natomiast w pierwszej szóstce sklasyfikowano jeszcze Koena Pauwelsa. To był dopiero początek pięknej historii Forda w rywalizacji World RX.
Premierowy sezon padł łupem doświadczonego Pettera Solberga, który zwyciężył w pięciu z dwunastu rozegranych rund i o 46 punktów wyprzedził Toomasa Heikkinena. Na najniższym stopniu podium nie zabrakło przedstawiciela Forda, a konkretnie Reinisa Nitissa, który okazał się najlepszy podczas jednej rundy. Na piątej lokacie sklasyfikowano Andreasa Bakkeruda. Norweg w całym sezonie dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium, dzięki czemu w zestawieniu drużynowym najlepsza okazała się właśnie ekipa Ford Olsbergs MSE.
Sezon 2015 to okres ponownej dominacji Pettera Solberga, który tym razem okazał się lepszy od Timmy’ego Hansena oraz Johana Kristofferssona. Co ciekawe, ten ostatni w klasyfikacji generalnej uwzględniającej trzynaście rozegranych rund, wyprzedził o zaledwie dwa oczka wspomnianego wcześniej Andreasa Bakkeruda. Reinis Nitiss swoje zmagania ukończył na siódmym miejscu i zespół Forda z jednym triumfem w sezonie musiał tym razem uznać wyższość Team Peugeot-Hansen, kończąc jednak zmagania na wysokim drugim miejscu.
W poprzednim sezonie aż trzy z siedmiu oficjalnie rywalizujących ekip korzystało z samochodów marki Ford. Arcyciekawe zmagania na swoją korzyść rozstrzygnął reprezentant Szwecji, Mattias Ekstrom. Dużo gorącej było jednak za jego plecami. O dwie lokaty na podium walczyło aż trzech zawodników, których na koniec rywalizacji dzielił zaledwie … jeden punkt. Ostatecznie tytuł wicemistrzowski zapewnił sobie Johan Kristoffersson, który o jedno oczko wyprzedził Andreasa Bakkeruda i Petter Solberg. Ten ostatni został zdetronizowany z podium po dwóch latach dominacji w cyklu World RX. Był to jednak nie najlepszy sezon dla ekip korzystających z samochodów Forda. Najlepsza z nich czyli Hoonigan Racing Division w barwach której rywalizowali Bakkerud oraz Ken Block, zajęła ostatecznie czwarte miejsce w stawce. Taki wynik nie zadowalał nikogo.
Kilka godzin temu zakończyła się ostatnia runda sezonu 2017. Zmagania w Kapsztadzie były nie tylko podsumowaniem trudnego roku, ale także pożegnaniem ze światową elitą fabrycznej ekipy Forda, której zawodnicy startowali za kierownicą Focusa – Chociaż byliśmy bardzo zadowoleni z rywalizacji w cyklu World RX to przyszedł czas abyśmy zrezygnowali z dalszego udziału. Trwają dyskusje nad kształtem i formułą rywalizacji i dzięki wycofaniu się ze stawki będziemy mogli spokojnie przyglądać się podejmowanym decyzjom – komentował na początku października dyrektor globalny Ford Performance, Dave Pericak.
W grze pozostają natomiast zawodnicy niezwiązani z fabrycznym teamem, którzy do rywalizacji przystępują w Fordach Fiesta. Nie wiadomo jaka przyszłość czeka samochody Kena Blocka i Andreasa Bakkeruda. Być może znajdą się chętni na przejęcie maszyn lub po prostu podzielą one los Volkswagena Polo WRC i zostaną spisane na straty – Oczywiście bardzo zależy mi na kontynuowaniu startów, ale obecnie nie jest to już możliwe. Przyszłość światowego rallycrossu zawisła w powietrzu i wykładanie ogromnych pieniędzy na zbudowanie nowego samochodu nie ma sensu. Niestety tak działa ekonomia – podsumował Ken Block.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2182551545107155&set=a.154629727899357.26633.100000569928977&type=3&theater
Tagi: Ford, World RX, Rallycross