Wczorajszego dnia Szejowie testowali w towarzystwie dwóch innych załóg w rejonie Goleszowa, dzisiaj już samodzielnie załoga wybrała sobie teren w okolicach Ochab i trasę, po której zawodnicy wcześniej podróżowali w kilku edycjach Rajdu Wisły.
Odcinek charakterystyką oddawał to, co popularną załogę z Ustronia będzie czekało w zbliżającym się wielkimi krokami sezonie mistrzostw Czech. Bardzo szybki, kręty, wąski asfalt z mnóstwem głębokich cięć, podstępnymi mostkami i dużą ilością syfu. Gołym okiem było widać, jak z każdym kilometrem tempo jest lepsze, sposób pokonywania zakrętów się zmieniał a wszystko nabierało jeszcze większej dynamiki. Nauka Fiesty R5 wyraźnie sprawiała zawodnikom mnóstwo radości.
Jarosław Szeja : Jeździ się fantastycznie. Przeskok pomiędzy samochodem klasy R5 a Subaru jest wyraźny. Wiele osób twierdzi, że jazda takim samochodem jest lżejsza i łatwiejsza, ale tak naprawdę jest to równie trudne i wymaga wiele skupienia. Taką konstrukcją można kręcić niesamowite czasy, ale też bardzo łatwo o błąd, dlatego nie rzadko zdarza się, że samochody klasy N są w tabelach ponad R5.
Seria testów ma na celu przede wszystkim jak najlepsze poznanie nowego samochodu, ale też odpowiednie przygotowanie do sezonu mistrzostw Czech, który wystartuje już 24 marca od Valasska Rally.