Kolejni kierowcy buntują się przed wprowadzeniem zakazu jazdy Dieslem w centrach miast

Według najnowszych badań większość brytyjskich kierowców sprzeciwia się pomysłowi wprowadzenia zakazu poruszania się samochodami z silnikami Diesla w centrach miast. 

Kolejni kierowcy buntują się przed wprowadzeniem zakazu jazdy Dieslem w centrach miast
Podaj dalej

Niedawne badanie wykazało, że 84% brytyjskich kierowców było przeciwnych zakazania poruszania się Diesla po centrach miast. Z taką inicjatywą wyszedł niedawno Bristol. Badanie zlecone przez niezależnego sprzedawcę samochodów – Motorpoint – objęło ankietą około 1000 brytyjskich kierowców. 

Dane te pojawiły się niecały miesiąc po tym, jak rada miasta Bristol potwierdziła zamiar wprowadzenia zakazu poruszania się po centrum samochodów z silnikiem Diesla od 2021 roku. Zakaz, który rada określa mianem „ambitnego” ma zakazać poruszania się pojazdów z silnikami wysokoprężnymi w pewnych strefach. 

Nie będzie on jednak obowiązywał 24/7 – zakaz ma być aktywny od godziny 7 rano do 15 popołudniu przez siedem dni w tygodniu. Tak zwany „hybrydowy” plan zakazu korzystania z oleju napędowego i strefy czystego powietrza zostanie uzupełniony programem złomowania aby zachęcić mieszkańców do zakupu bardziej ekologicznych pojazdów. 

W trakcie ogłaszania nowego planu, burmistrz Bristolu, Marvin Rees, powiedział: 

„Te ambitne plany pokazują nasze zaangażowanie w walce z zanieczyszczeniem powietrza, dlatego w jak najkrótszym czasie chcemy wprowadzić je w życie. Nie chcemy jednak wpływać na obywateli o niższych dochodach, co miałoby miejsce przy bardziej rygorystycznych wymogach dotyczących na przykład samochodów elektrycznych. Kluczowe znaczenie ma dla nas ochrona osób najbardziej podatnych na zanieczyszczenia. Jeśli dostaniemy zielone światło, nie zapomnimy o osobach żyjących w najbardziej potrzebujących społecznościach.”

Planowany zakaz spotkał się już z oporem ze strony kilku grup motoryzacyjnych. RAC (Royal Automobile Club) twierdzi, że program miałby „bezprecedensowy” wpływ na kierowców. Tymczasem Sojusz Brytyjskich kierowców argumentuje, że najnowocześniejsze samochody z silnikiem Diesla są tak czyste, jak ich benzynowe odpowiedniki. Rada stwierdziła jednak, że opcja alternatywna – powiększona strefa czystego powietrza – będzie miała dużo większy wpływ na biedniejsze rodziny. 

https://wrc.net.pl/wielkie-odrodzenie-silnikow-diesla-staje-sie-faktem-volkswagen-podwaja-sprzedaz

Kierowcy nie chcą zakazu

Mark Carpenter, dyrektor generalny Motorpoint, powiedział: 

„Pochwalamy starania władz lokalnych o utworzenie „stref czystego powietrza” w naszych miastach. Ale wiadomość od kierowców jest taka, że powszechny zakaz dla prywatnych samochodów z silnikiem Diesla, nie będzie działać. Obecnie aż dwa na pięć samochodów poruszających się po centrach miast korzystają z tego typu silnika. Lokalne władze powinny wrócić do rozmów i znaleźć rozwiązanie, które będzie karać nie tylko kierowców Diesli”.

Rzecznik rady miejskiej w Bristolu powiedział, że zakaz stosowania oleju napędowego był „kompromisem”. Ma on na celu dostosowanie jakości powietrza w mieście do minimalnych norm w możliwie najkrótszym czasie. 

„Zastanawialiśmy się nad różnymi opcjami, które sprawdzą się najlepiej. Wybraliśmy tę, która doprowadzi nas do osiągnięcia limitów prawnych w możliwie najkrótszym czasie – do 2025 roku. Alternatywną opcją byłoby tak zwane CAZ D – gdzie wszystkie prywatne samochody byłyby obciążone opłatą za wjazd do strefy czystego powietrza. To oczywiście miałoby znacznie większy wpływ na kierowców samochodów, szczególnie tych o niższych dochodach. Tak więc opcją, którą wybraliśmy, jest kompromis. 

Przeczytaj również