- Jakub „Colin” Brzeziński i Jakub Gerber ponownie zaprezentowali rajdowy kunszt, dzięki czemu zakończyli Rajd Rzeszowski na trzecim miejscu w klasyfikacji mistrzostw Polski.
- Załoga GO+Cars ColinTeam praktycznie do samego końca utrzymywała drugie miejsce w Castrol Inter Cars RSMP, jednak drobny błąd na ostatnim odcinku zaowocował spadkiem na trzecie miejsce.
Co prawda na pierwszy przejazd odcinka Korczyna załoga GO+Cars ColinTeam miała odrobinę zbyt twarde opony, jednak na kolejnych oesach wszystko było już w porządku i Kuba ponownie potwierdził, że mimo niezbyt dużego doświadczenia, jest już jednym z najlepszych polskich zawodników.
Po południu Brzeziński i Gerber również pewnie pokonywali kolejne odcinki mając na horyzoncie drugie miejsce w Castrol Inter Cars Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Przygoda na ostatnim oesie sprawiła jednak, że czarny Ford Fiesta R5 dojechał do mety z kilkudziesięciosekundową stratą. To wystarczyło, aby z niewielką przewagą na drugim miejscu znalazł się urzędujący mistrz Polski, Łukasz Habaj. Kuba zdołał jednak bez problemów utrzymać się na podium i niespełna sześć dni po sukcesie w Finlandii ponownie odebrać puchar za trzecie miejsce.
Jakub „Colin” Brzeziński przyznał po rajdzie, że choć szkoda mu drugiego miejsca, to jednak priorytetem jest zdobywanie punktów. Sezon Castrol Inter Cars Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski jest zaledwie na półmetku, więc do końca pozostały jeszcze trzy rajdy, podczas których wiele się może zdarzyć. Nim jednak Kuba ponownie wsiądzie do Fiesty R5 czeka go kolejna runda Drive DMACK Fiesta Trophy, którą będzie Rajd Niemiec.
Kuba „Colin” Brzeziński: – Dziś mieliśmy dobre wyczucie samochodu. Co prawda zaczęliśmy jazdę ze zbyt twardymi oponami, jednak taki stan rzeczy miał miejsce tylko na pierwszym oesie i później wszystko było już w porządku. Staraliśmy się nie cisnąć zbytnio, aby dowieźć do mety cenne punkty w klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, ale niestety nie ustrzegliśmy się drobnego błędu na ostatnim oesie. Przez to spadliśmy za Łukasza Habaja, jednak mimo to ponownie jesteśmy na podium. Jestem zadowolony z Rajdu Rzeszowskiego. Trasy były piękne, a zarazem bardzo trudne, jednak udawało nam się utrzymać dobre tempo i mamy na koncie kolejny sukces. Cieszę się, że na trasie było wielu kibiców. Zawsze miło jest zobaczyć tyle osób cieszących się rajdową rywalizacją. Wielkie podziękowania dla całego teamu za pomoc w przygotowaniach oraz naszemu sponsorowi GO+Cars, a także pozostałym partnerom: MOTUL Polska, Atlas Ward, StecKarton. Zapraszamy również na stronę colinteam.pl