Kolejne podium Greguły w Rotax CEE 

Kuba Greguła we wspaniałym stylu ukończył trzecią rundę Rotax Max Challenge na węgierskim torze Kecskemet, mijając linię mety wielkiego Super Finału na drugim miejscu. Niedzielną rywalizację poprzedziły 3 dni treningów, podczas których Kuba wraz ze swoim zespołem poszukiwał optymalnych ustawień gokarta na niedzielne kwalifikacje oraz biegi pół-finałowe i finałowe.

Kolejne podium Greguły w Rotax CEE 
Podaj dalej

Niedzielny poranek, który miał rozpocząć batalię o punkty, przywitał wszystkich kierowców zmiennymi warunkami atmosferycznymi, a Kuba Greguła wraz ze swoimi rywalami wyjechali na rozgrzewkowe okrążenia na deszczowych oponach. Ważną informacją jest fakt, iż na torze Kecskemet niedawno został wylany nowy asfalt, co nie ułatwiło zadania na śliskiej nawierzchni. Pierwszy wyjazd na tor miał miejsce tuż po godzinie 8:00 rano, a Kuba ustanowił czas 55.884 sekundy, który pozwolił mu na ukończenie tej sesji na czwartym miejscu ze stratą 0,782 sekundy do najszybszego Mario Novaka.

Przejazdy kwalifikacyjne rozpoczęły się tuż przed 10:00 na przesychającej nawierzchni, a Kuba przez długi czas zajmował odległą 17. pozycję. W końcowych minutach sesji 15-latek zdołał jednak poskładać w całość jedno dobre okrążenie, finiszując ostatecznie na 7. pozycji i awansując do biegu pół-finałowego.

Od piątku mieliśmy spore problemy z ustawieniami naszego karta, przez co w treningach notowałem czasy poza pierwszą dziesiątką – komentował Greguła. W niedzielę przed rozpoczęciem rozgrzewkowych okrążeń nad torem pojawiła się zmienna pogoda i przejściowe opady deszczu, które jednak ustąpiły tuż przed kwalifikacjami. To pozwoliło nam na znalezienie dobrych ustawień i kwalifikacje zakończyłem z 7. rezultatem.

Tuż po starcie Kuba Greguła rozpoczął pierwsze ataki na rywali i szybko odrabiał straty poniesione w kwalifikacjach. Ostatecznie krakowianin dogonił nawet liderującego Laszlo Soevera i tuż za jego zderzakiem minął linię mety na 2. miejscu. W finale, poprzedzającym końcowy Super Finał, Kuba nie zaliczył najlepszego startu i odnotował delikatny spadek, jednak szybko zaczął odrabiać straty i już na piątym okrążeniu rywalizacji objął prowadzenie, którego nie oddał przez kolejnych 12 okrążeń.

Przed rozpoczęciem wielkiego Super Finału na Kubę nałożona została kara pięciu sekund, co poskutkowało spadkiem z pole position na odległą 10. lokatę. Mimo to, Greguła nie poddał się i z każdym okrążeniem wyprzedzał kolejnych rywali. Na ostatnim okrążeniu krakowianin zajmował 4. miejsce i wydawać by się mogło, że będzie musiał się nią zadowolić. Rzutem na taśmę zawodnik KSB świetnie wykorzystał sytuację i awansował na drugie miejsce.

– Niestety, dosłownie na 5 minut przed rozpoczęciem Super Finału otrzymałem karę doliczenia 5 sekund do poprzedniego biegu, co z kolei poskutkowało przesunięciem z pole position na odległe 9. miejsce… Szybko przebiłem się na 2. miejsce i ostatecznie zakończyłem rundę na 4. pozycji i utrzymałem fotel wicelidera – zakończył krakowianin.

Po podliczeniu wszystkich punktów za biegi finałowe i kwalifikacyjne okazało się, że 111 punktów zebranych w ten weekend przez Kubę pozwoliło mu na ukończenie całej rundy na 4. miejscu i obronienie pozycji wicelidera w punktacji sezonu 2017. Tuż przed nim z przewagą zaledwie 8 punktów po trzech rundach znajduje się Zsombor Kovacs.

 

Przeczytaj również