Na starcie spore problemy miała Emma Kimilainen. Finka nie wystartowała na czas i spadła z 4. miejsca na niemalże sam koniec stawki. Nieco później, na pierwszym okrążeniu na dohamowaniu do prawego nawrotu swoje możliwości przeszacowała Megan Gilkes, zgarniając ze sobą Emmę Kimilainen. Na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a wyżej wspomniane zawodniczki nie były w stanie kontynuować jazdy.
Problemów uniknęła Gosia Rdest, która kontynuowała jazdę na 10. miejscu. Samochód bezpieczeństwa nie zjeżdżał z toru przez prawie 10 minut. Gdy wznowiono rywalizację, błąd popełniła Jamie Chadwick. Brytyjka na chwilę straciła prowadzenie, jednak szybko wróciła na 1. miejsce, którego nie oddała już do końca wyścigu.
Podium uzupełniły Alice Powell (Wielka Brytania) i Marta Garcia (Hiszpania), a w trakcie ceremonii wręczania pucharów obecna była także Claire Williams.
Po okresie neutralizacji tempo Gosi Rdest wyraźnie spadło – zawodniczka z Żyrardowa traciła kolejne pozycje i po 11 okrążeniach znalazła się już na 12. miejscu. Szczęśliwie Polka była w stanie uniknąć kłopotów, które przytrafiły się na przykład Włoszce Vicky Pirii i ostatecznie zameldowała się na mecie na 9. miejscu zgarniając pierwsze punkty sezonu W Series.
Lights out and away we go in Hockenheim. History is about to be made. #RethinkRacing #WSeries pic.twitter.com/Pm7J7ZBNJj
— W Series (@WSeriesRacing) May 4, 2019
Ze świetnej strony zaprezentowała się także Miki Koyama. Japońska zawodniczka startowała z odległej 17. pozycji i w trakcie 30-minutowej rywalizacji przebiła się na… 8 miejsce! Czołową dziesiątkę uzupełniły Gosia Rdest i Caitlin Wood.
Kolejny wyścig W Series odbędzie się dokładnie za 2 tygodnie na belgijskim torze Zolder.