Kobieta w ciąży wbiegła wprost pod tramwaj. Motorniczy nie miał nawet szansy na reakcję

Choć do wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych przed przejściem jeszcze nie doszło, w sieci pojawiają się kolejne filmiki pokazujące, jakie niebezpieczeństwa czyhają na tych uczestników ruchu drogowego. 

Kobieta w ciąży wbiegła wprost pod tramwaj. Motorniczy nie miał nawet szansy na reakcję
Podaj dalej

W poniedziałek wieczorem  na swój facebookowy profil filmik pokazujący bezmyślność kobiety w ciąży opublikowało częstochowskie MPK. 

Nagranie z kamery zamontowanej na czele tramwaju pokazuje, jak pod przejeżdżający na zielonym świetle tramwaj wbiega para pieszych. Ludzie z całą pewnością spieszyli się na inny tramwaj – dochodzi do potrącenia. Kobieta biorąca udział w incydencie była w ciąży… 

Na szczęście, piesi nie doznali poważnych obrażeń. 

https://www.facebook.com/mpkczestochowa/videos/784246072069967/

Ku przestrodze publikujemy nagranie zdarzenia, do którego doszło w ubiegłym tygodniu przy skrzyżowaniu al. Pokoju z al. Wojska Polskiego #inczestochowa. Do potrącenia przez tramwaj dochodzi z winy pieszego. Kobieta cudem wychodzi ze zdarzenia bez obrażeń zagrażających życiu i…ciąży, w której się znajduje. Uważajcie na tramwaje w ruchu miejskim! Kolejna osoba, która przez pośpiech czy nieuwagę przejdzie przez torowisko na czerwonym świetle może nie miec tyle szczęścia…Przekażcie dalej!

Co z tym przejściem?

W trakcie listopadowego expose premiera Mateusza Morawieckiego zostało poruszonych kilka kwestii związane z szeroko rozumianą motoryzacją. Jedną z istotnych zmian ma być wprowadzenie w przepisach pierwszeństwa pieszych zbliżających się do przejścia. Ten temat już niejednokrotnie był poruszany.

– Nie może być tak, że przejście dla pieszych jest dla nich skrajnie niebezpieczne. Wprowadzimy pierwszeństwo dla pieszych zbliżających się do niego – zadeklarował w swoim expose premier. Obecnie pieszy ma pierwszeństwo przed samochodem, dopiero gdy jest na pasach. W wielu krajach Europy Zachodniej to pierwszeństwo przysługuje już, gdy na nie wchodzi, a czasem, nawet gdy się do nich zbliża.

Taką zmianę można uznać za zaskakującą. Jeszcze nie tak dawno obóz rządzący sprzeciwiał się podobnym rozwiązaniom. Sam wiceminister infrastruktury Rafał Weber wspominał niedawno, że takie rozwiązanie nie jest dobre.

Przeczytaj również