W Internecie krąży wiele ciekawych teorii, które możemy uznać za takie z pogranicza fantazji oraz te zbudowane na solidnych argumentach. Jedna ze śmiałych tez zakłada, że „Strefy Tempo 30” nakreślane w miastach przez urzędników mają zwiększyć bezpieczeństwo i jednocześnie przyspieszyć zużycie samochodu.
Argument za poprawą bezpieczeństwa jest zrozumiały!
Oczywiście do uznania argumentu, że niższa prędkość sprzyja poprawie bezpieczeństwa, potrzebujemy jedynie drobnego rozeznania się w zasadach prowadzenia pojazdów i percepcji człowieka. Wiadomo, że im szybciej jedziemy, tym nasz umysł eliminuje dużo więcej szczegółów. Dodatkowo skraca się czas na prawidłową reakcję. W związku z tym wzrasta ryzyko niebezpiecznej sytuacji na jezdni, która zagraża innym uczestnikom drogi.
Jazda z prędkością 30 km/h jest trudna?
Obojętnie, czy mamy samochód z manualną skrzynią biegów lub automatem, możemy zaobserwować, że przy pewnej prędkości auto porusza się z dużo większą lekkością. Silnik pracuje spokojniej, jest mniejsze zużycie paliwa, łatwiej dopasować optymalny bieg. Jednocześnie jest taki zakres prędkości, gdzie wybór odpowiedniego przełożenia, jest dużo trudniejszy i łączy się z pracą jednostki napędowej na wyższych obrotach.
Tak według części internautów dzieje się w przypadku „Stref Tempo 30”, gdzie długotrwała jazda na tym obszarze aglomeracji jest po prostu wyzwaniem dla samochodu. Zwiększa ona zużycie paliwa, przyspiesza przepracowanie oleju i innych elementów mechanicznych. Dodatkowo jest to utrudnienie dla firm przewozowych, ponieważ czas przejazdu się wydłuża i jednocześnie stawka za taką usługę powinna być ciągle przystępna dla klienta. Również cały proces dystrybucji towarów wymaga większej ilości czasu.
Urzędnicy odpowiadają za szybsze zużycie Twojego auta?
W ten sposób w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że decyzje urzędników, gdzie rozmieścić „Strefy Tempo 30” pośrednio mają wpływ na szybsze zużycie samochodu. Z jednej strony jest to całkiem oczywiste, ponieważ od wielu lat wiadomo, że auta używane wyłącznie w mieście potrafią być mocniej wyeksploatowane od tych jeżdżących w trasy. Jednak, czy faktycznie urzędnicy z premedytacją chcą szybszego zużycia naszych samochodów? Na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
źródło autobaza.pl