Pośpiech to jeden z największych wrogów naszego bezpieczeństwa na drogach. Bardzo złudnie chcemy nadrobić stracony czas, ponieważ wierzmy, że jazda na złamanie karku, coś da. Realnie możemy odzyskać maksymalnie minuty, które mają bardzo wysoką cenę. Czasami zbyt dużą, żeby podejmować takie ryzyko.
Zwiększony ruch na drogach zmusza do odpowiedzialności
Czasy, w których po drogach jeździło niewiele samochodów, minęły i przynajmniej na razie nic nie wskazuje na to, żeby lada chwila się to zmieniło. Dlatego im więcej uczestników ruchu drogowego, tym większa liczba potencjalnych niewiadomych, które trudno przewidzieć. Rzeczą naturalną w tej sytuacji wydaje się zachowanie ostrożności i zwiększony brak zaufania do wszystkiego, co widzimy.
Niestety wielu kierowców stara się łączyć prowadzenie samochodu z innymi czynnościami. Wielokrotnie widzimy, jak pojazd uderzył w naczepę ciężarówki lub auto przed nim w miejskim korku, ponieważ zabrakło koncentracji i zachowania odpowiedniej odległości od następnych kierowców.
Starsze samochody są coraz bezpieczniejsze, a to osłabia czujność
Średni wiek auta na polskich drogach nadal mieści się w przedziale kilkunastu lat, jednak naturalne zastępowanie jednych modeli, następnymi sprawia, że w teorii jeździmy coraz bezpieczniejszymi pojazdami. Teraz większość samochodów na drodze ma poduszkę powietrzną, ABS i ESP. Auta są też coraz większe, dlatego wydaje się nam, że gdy ktoś nas już uderzył, to nic wielkiego się nie wydarzy. Jednak prawa fizyki są dla wszystkich takie same i warto o nich pamiętać.
Uderzył Fordem Focusem w betonową ścianę dla przykładu!
Najbardziej na wyobraźnię człowieka działają obrazowe przykłady, które pokazują skalę zniszczeń i potencjalne niebezpieczeństwo. Żaden opis w postaci tysiąca słów nie odda tego, co zajdzie w naszej głowie, gdy zobaczymy coś na własne oczy. Między innymi dlatego powstają nagrania z testów Euro NCAP, które pokazują, jak zachowuje się auto po zderzeniu z przeszkodą przy prędkościach miejskich. Już w tych przypadkach można uzmysłowić sobie, jak duże siły działają na karoserię samochodu i ciało człowieka.
Jednak program motoryzacyjny „Piąty Bieg” zdecydował się pójść kilka kroków naprzód w przedstawieniu wypadku i zdecydował się na uderzenie Fordem Focusem MK1 w betonową ścianę z prędkością 200 km/h. To, co zostało z Focusa i manekinów wewnątrz auta może przerazić!
Nowości
E-Mobilność
