Większość kierowców ma przeciętne umiejętności za kierownicą. Potrafią oni jechać do przodu, skręcać i parkować w miarę składnie. Niestety w sytuacjach awaryjnych niewiele osób potrafi sobie z tym prawidłowo poradzić. Jeśli chcemy być dobrym kierowcą, warto rozwijać swoje umiejętności. Ośrodki Doskonalenia Techniki Jazdy, coraz więcej torów wyścigowych z organizowanymi na nich imprezach – to wszystko jest korkiem w dobrą stronę pod kątem poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Jazda po torze uczy pokory i otwiera na nowe doznania
Oczywiście, jeśli jesteśmy zainteresowani motoryzacją, możemy zacząć od jazdy po torze. W Polsce istnieje sporo imprez, gdzie można prywatnym, zupełnie cywilnym samochodem spróbować swoich sił na bezpiecznym obiekcie. Jazda po torze niekoniecznie musi wiązać się z dużymi prędkościami oraz wielkim ryzykiem. Im trasa jest bardziej techniczna, tym więcej możemy się nauczyć i otrzymujemy bardzo dobrą weryfikację swoich umiejętności. Otwarcie na adrenalinę i nowe doznania bardzo często prowadzi do spróbowania czegoś więcej.
Fiaty 500 idealne na początek?
Jeśli chcemy wziąć udział w zawodach, trzeba mieć właściwy samochód. Zawsze pozostaje nam wybór – zbudować własny samochód lub skorzystać z dostępnych propozycji. Wszystko zależy od tego, jakim budżetem dysponujemy. W teorii do budowania swoich umiejętności za kierownicą potrzebujemy niewielkie auto ze średnią mocą silnika – tak na torze w Poznaniu możemy spotkać Fiaty 500.
Zabawa prawie dla każdego!
Jeśli ktoś chce spróbować swoich sił w poważniejszej rywalizacji na torze, musi zdobyć jeden z poziomów licencji wyścigowej. Poza tym konieczny jest budżet do opłacenia startu w jednej lub więcej rund sezonu. Niestety koszty takiego wyścigowego weekendu z punktu widzenia statystycznego Polaka są znaczne. Dlatego ciągle motorsport na bardziej profesjonalnym poziomie ciągle jest relatywnie drogim sportem. Jak drogim oraz z jakimi wyzwaniami musi zmierzyć się debiutant, dowiecie się z poniższego materiału.