Bezemisyjność pojazdów elektrycznych w trakcie poruszania się, jest faktem. Jednak produkcja gazów oraz szkodliwych substancji ma miejsce na innych etapach użytkowania. Samo zarządzanie odpadami niebezpiecznymi z baterii, czy malowania karoserii, wymaga od producentów odpowiedzialnego podejścia. Wiele wskazuje na to, że w Tesli zabrakło należytej troski o te aspekty.
Tesla zapłaciła 1.5 mln dolarów
Firma Elona Muska jest znanym producentem samochodów elektrycznych. Amerykański producent właśnie zgodził się zapłacić 1,5 miliona dolarów, by zakończyć spór sądowy, który toczył się między firmą a 25 hrabstwami w Kalifornii. Zarzucano Tesli nieprawidłowe zarządzanie odpadami niebezpiecznymi w swoich zakładach na terenie stanu Kalifornia. Decyzja o zawarciu ugody zapadła zaledwie dwa dni po złożeniu pozwu przez wspomniane hrabstwa.
Problem z odpadami w Kalifornii
Sąd hrabstwa San Joaquin zatwierdził ugodę w czwartek. Wcześniej 25 hrabstw oskarżało Teslę o niewłaściwe oznaczanie odpadów. Chodzi przede wszystkim o materiały malarskie, zużyte baterie i olej napędowy, w swoich zakładach na terenie Kalifornii. Problemem było również wysyłanie materiałów niebezpiecznych na wysypiska, które nie mogą przyjmować takich odpadów.
Tesla nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz. W ramach ugody firma, choć nie przyznała się do winy, zgodziła się zapłacić karę cywilną w wysokości 1,3 miliona dolarów oraz 200 000 dolarów. Wszystko po to, by pokryć koszty śledztwa. Ponadto firma zobowiązała się do prawidłowego zarządzania odpadami oraz do zatrudnienia niezależnego audytora. Będzie on monitorować praktyki związane z odpadami przez pięć lat.
Proces produkcji elektryków generuje wiele szkodliwych odpadów
Brooke Jenkins – prokurator okręgu San Francisco, w swoim oświadczeniu powiedziała – „Mimo że samochody elektryczne mogą przynosić korzyści dla środowiska, proces ich produkcji i serwisowania wciąż generuje wiele szkodliwych odpadów.” Hrabstwa twierdziły, że firma naruszała stanowe przepisy dotyczące nieuczciwej konkurencji oraz zarządzania odpadami niebezpiecznymi w aż 101 zakładach. Co ciekawe włącznie z fabryką Tesli w Fremont.
Recydywa ze strony Tesli?
Warto zaznaczyć, że Tesla już wcześniej miała problemy z zarządzaniem odpadami. W 2019 roku firma doszła do ugody z Agencją Ochrony Środowiska Stanów Zjednoczonych (EPA) w związku z zarzutami naruszenia przepisów federalnych dotyczących odpadów niebezpiecznych w swojej fabryce w Fremont. W ramach tej ugody Tesla zobowiązała się do właściwego zarządzania odpadami w swoim zakładzie i zapłaciła karę w wysokości 31 000 dolarów.
Trzy lata później wypracowała porozumienie z EPA. Zapłaciła karę w wysokości 275 000 dolarów, po tym jak agencja stwierdziła, że Tesla nie prowadzi odpowiednich rejestrów i nie wdraża planów minimalizowania zanieczyszczeń powietrza podczas operacji malowania w fabryce w Fremont.
Mimo że Tesla produkuje elektryczne pojazdy, które przyczyniają się do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, to problem zarządzania odpadami pozostaje wyzwaniem dla firmy. Ugoda ta może skłonić Teslę do bardziej odpowiedzialnego podejścia do przetwarzania odpadów i dbania o środowisko naturalne.
źródło: reuters.com.