Niemieckie przepisy funkcjonują od lat
Niemcy chcą skutecznie dbać o czystość powietrza w miastach, dlatego opracowali oni skuteczny system kontroli pojazdów. W ten sposób z dróg w ścisłym centrum aglomeracji lub w wyznaczonych strefach eliminuje się pojazdy, które nie spełniają określonych norm emisji spalin. Żartobliwie można powiedzieć, że gdy nie spełniają one norm, trafiają na lawetę i znajdują się w Polsce.
Samochód w strefie Umwelt Zone, co wtedy?
Dla lepszego zrozumienia przykładu przyjmujemy, że jesteśmy w niemieckim mieście, w którym funkcjonuje strefa Umwelt Zone. Na początek zacznijmy od tego, co zwalnia kierującego z posiadania wspominanej dzisiaj naklejki. Samochód bez widocznego symbolu norm emisji spalin, może wjechać na teren opisywanej strefy gdy:
- osoba dysponuje ważną europejską kartą osoby niepełnosprawnej
- poruszamy się pojazdem zabytkowym w rozumieniu niemieckich przepisów
- jedziemy pojazdem sił zbrojnych należących do NATO.
W każdym innym przypadku jesteśmy zobowiązani do naklejenia aktualnej zielonej naklejki na nasz samochód. Za brak odpowiedniej naklejki w strefie niskiej emisji grozi mandat w wysokości 80 Euro. Czy warto ryzykować i próbować poruszać się po strefie bez niej? Zdecydowanie nie, ponieważ koszt wyrobienia nowego egzemplarza to jedyne 14 Euro, więc wyraźnie poniżej potencjalnej kary finansowej.
Czy samochód sprowadzony z Niemiec ma ważną naklejkę?
Bardzo często na polskich drogach widujemy pojazdy, które mają naklejkę upoważniającą do wjazdu do Umwelt Zone. Niestety, jeśli jest to samochód sprowadzony z Niemiec i na zielonej naklejce znajdują się inne numery rejestracyjne od tych, które mamy obecnie na aucie, naklejka traci ważność. Tylko samochód ze spójnymi numerami rejestracyjnymi, może legalnie wjechać do strefy niskoemisyjnej.
W związku z tym niemieckie przepisy dla większości polskich kierowców, którzy sprowadzili auto z Niemiec, nie mają sensu. Jeśli chcą oni skorzystać z legalnego wjazdu do strefy niskoemisyjnej, muszą oni ponownie wyrobić sobie nową naklejkę. W przeciwnym razie narażają się na mandat na poziomie 80 Euro.