Samochód elektryczny i motorsport - ma to sens

Ludzie patrzą na świat przez kalkę swoich uprzedzeń, poglądów i przyzwyczajeń. Dzisiaj samochód elektryczny wzbudza mieszane uczucia. U purystów motoryzacyjnych połączenie auta na baterię z motorsportem wywołuje śmiech. Jednak w tym szaleństwie jest metoda.

Samochód elektryczny i motorsport – ma to sens
Podaj dalej

Kołem zamachowym ludzkości jest rywalizacja. Na początku była to walka o przetrwanie, później chęć poznania i podboju świata. Dzisiaj chcemy wygrywać zawody, mieć jak najwięcej dóbr materialnych i być liderami w swojej branży, jako przedsiębiorcy. Historia pokazuje, że w trudnych sytuacjach to właśnie próby, wyciąganie wniosków i presja dawały najlepsze efekty.

Początki są najtrudniejsze

Gdy pojawiły się pierwsze auta spalinowe lub właśnie elektryczne były one wolniejsze i dużo droższe od popularnych w owym czasie zaprzęgów konnych. Samochód spalinowy budził zdziwienie, przerażenie, a wielu ludzi głosiło ich rychły koniec. Z czasem na pierwsze auta użytkowe oraz limuzyny było stać najbogatsze osoby. Automobil pokazywał status społeczny. Dzisiaj jest dokładnie tak samo, ponieważ auta elektryczne są droższe od spalinowych i możemy w ten sposób pokazać swój status.

tesla logo pixabay
Tesla logo

Przez motorsport na ulice

Każda marka samochodu testuje swoje auta przez setki tysięcy kilometrów, zanim trafią one do klientów. Jednak życie potrafi stworzyć takie sytuacje, które są niemożliwe do odtworzenia w laboratorium lub w fazie testowej. Dlatego wyścigi samochodowe oraz rajdy przez dekady były poligonem doświadczalnym dla wielu rozwiązań. Po latach trafiły one na ulice – bardzo dobrym przykładem jest tutaj powszechność napędu na cztery koła lub turbosprężarek. One na początku pojawiały się m.in. w motorsporcie.

Samochód elektryczny i rajdy

Opel, legendarna marka samochodowa, wprowadza nową erę w sportach motorowych, organizując pionierskie rajdy samochodów elektrycznych – ADAC Opel Electric Rally Cup „powered by GSe” i Opel Corsa Rally Electric. To więcej niż motorsport; to przyszłość rajdów, gdzie innowacja i ekologia splatają się w zaskakującym połączeniu – tak uważa producent.

Unikatowa koncepcja Opel Electric Rally Cup to przede wszystkim mobilna infrastruktura ładowania, której nie znajdziemy nigdzie indziej. To pierwszy na świecie jednomarkowy rajdowy puchar samochodów elektrycznych, który odrzuca tradycyjne agregaty na rzecz ekologicznych rozwiązań. Wymagania były wyśrubowane: wysoka moc, elastyczność i intuicyjna obsługa w ekstremalnych rajdowych warunkach.

Opel Electric Rally Cup – serwis

W tej motoryzacyjnej szachownicy zwyciężyła niemiecka firma eLoaded. Ich innowacyjne podejście do ładowania to majstersztyk technologiczny. Energia płynie z publicznej sieci, minimalizując straty i maksymalizując efektywność. Koncepcja mobilności i brak ograniczeń transportowych to krok milowy w samochodach rajdowych. A w przyszłości może również na ulicach miast i miasteczek.

Serwis centrum dowodzenia

Serwis rajdowy Opel Motorsport to prawdziwy technologiczny arsenał. Ładowanie wykorzystuje energię odnawialną, a specjalny transformator, zwany „DCSource” czy Power House, zmienia prąd na potrzeby rajdu. To potężna maszyna, dostarczająca do 2,0 MW mocy na 18 stanowiskach ładowania. Każdy team dysponuje własnym, dedykowanym punktem ładowania.

System ładowania eLoaded jest rewolucyjnie elastyczny, obsługując samochody o różnych parametrach energetycznych. Opel Corsa Rally Electric, z akumulatorem o pojemności 50 kWh, może zostać naładowany do 80% w mniej niż 30 minut. To nie tylko imponujące, to przełomowe.

Punkty ładowania Opel Electric Rally Cup, nie są przywiązane do miejsca – ich modułowa konstrukcja umożliwia łatwą i szybką relokację. To rozwiązanie idealnie wpisuje się w dynamikę rajdów, gdzie każda sekunda ma znaczenie.

Jörg Schrott, szef Opel Motorsport, podkreśla: „Wybór infrastruktury ładowania był wyzwaniem. Po wielu testach, mobilne rozwiązanie eLoaded okazało się strzałem w dziesiątkę. Jest zrównoważone, wydajne i elastyczne, co w rajdach elektrycznych jest kluczowe. W ciągu ostatnich trzech sezonów system ten niezmiennie dostarczał równą wydajność ładowania dla wszystkich zawodników, zapewniając uczciwe warunki rywalizacji. To nie tylko technologia, to przyszłość rajdów.”

Samochód elektryczny potrzebuje czasu

Największą wadą samochodów elektrycznych jest konieczność ich używania zamiast aut spalinowych. Sam koncept pojazdu na baterię, który w jakimś stopniu ogranicza ilość szkodliwych substancji w miastach, ma sens. Testowanie tych rozwiązań w ekstremalnych warunkach motorsportu powinno dać nowe wnioski. Niestety sposób przekonywania do elektryków nieco na siłę, powoduje, że ludzie negatywnie odnoszą się do sprawy. Przyszłość pokaże, co stanie się z elektromobilnością.

Przeczytaj również