Chociaż postęp cywilizacyjny nabiera tempa, nadal naszym organizmem zarządzają podobne zasady, jak kilka tysięcy lat temu. Co prawda ewolucja ma całkiem sporo do powiedzenia i pod pewnymi względami jesteśmy innymi ludźmi od naszych dalszych przodków, jednak niektóre zasady pozostają na stałym poziomie.
Chłód poprawia koncentrację?
Jeśli jesteśmy zmęczeni, senni i ogólnie brakuje nam energii do działania, warto wystawić organizm na działanie chłodu. Spacer o poranku, czy wyjście z samochodu w mroźny dzień mają zimą rozbudzający wpływ na nasz umysł. Przynajmniej na chwilę następuje otrzeźwienie i nasz mózg zaczyna myśleć bardziej przejrzyście. Stąd też, gdy poczytamy niektóre porady, jak radzić sobie z sennością za kierownicą, część internautów poleca uchylić okno, aby zimne powietrze podczas jazdy utrudniało nam zasypianie. Prawda jest jednak taka, że z sennością nie powinno się zbyt długo walczyć, ponieważ i tak przegramy.
Jaka powinna być temperatura w kabinie?
Oczywiście każdy ma nieco inne preferencje związane z temperaturą, ale lata doświadczeń pokazują, że w okresie zimowym warto mieć w samochodzie około 20 – 22 stopni Celsjusza. Wtedy jest na tyle komfortowo, że można przebywać bez kurtek i grubych swetrów wewnątrz auta i jednocześnie nie jest nam gorąco. Co więcej, różnica pomiędzy temperaturą zewnętrzną, a tą w samochodzie też nie powinna być zbyt duża. Jest to szczególnie niebezpieczne latem i może być powodem przeziębienia.
Wysoka temperatura działa usypiająco!
W większości przypadków prawdą jest również to, że zbyt wysoka temperatura, powyżej 25 stopni Celsjusza, zaczyna wpływać na nasze ciało usypiająco. Umysł czuje się zbyt komfortowo i szczególnie po dłuższej aktywności fizycznej oraz umysłowej w pozycji siedzącej zaczyna traktować samochód, jak coś na wzór ciepłego łóżka. Uczucie komfortu szybko może zmienić się w niebezpieczną drzemkę za kierownicą! Dlatego warto z umiarem podgrzewać kabinę.