Schyłek spalinowej motoryzacji wydaje się przesądzony, jednak gdy wraz z pomrukami silników V12 i V10 powoli gasła nadzieja na zmiany, pojawiła się nowa iskra. Jeśli wszystko pójdzie po myśli niemieckiego producenta, już za kilka lat entuzjaści motoryzacji uśmiechną się szeroko, odpalając swojego klasyka w garażu.
Unia Europejska – mamy problem!
Od wielu lat funkcjonuje w polskiej kulturze powiedzenie: mierz siły na zamiary. Wydaje się, że Unia Europejska w swoim pomyśle dążenia do neutralności klimatycznej, chce działać zbyt szybko i radykalnie. Ogłoszenie odsunięcia silników spalinowych od udziału w rynku w przeciągu niecałej dekady, wydaje się absurdem. Sam rozwój infrastruktury ładowarek elektrycznych, a także potrzebnych narzędzi do produkcji baterii, może potrwać dłużej. Takimi głosami sceptycyzmu lub nawet rozsądku Unia Europejska się nie przejmuje.
Dlatego Porsche zdaje sobie sprawę z tego, że mamy poważny kłopot i jeśli pozostawimy go samemu sobie, zapewne niebawem wszystkie nowe cztery kółka podłączymy do najbliższego gniazdka. Jaki będzie tego rezultat, przy obecnym rozwoju infrastruktury pozostaje sobie tylko wyobrazić. W związku z tym Porsche podkreśla, że jest problem i postanawia działać!
Porsche zachęca do rozsądku
Można wyważać otwarte drzwi lub tworzyć koło na nowo, jednak nie ma to wielkiego sensu. Dużo lepszym pomysłem jest zaadoptowanie tego, co już mamy do panujących, nowych warunków, z jakimi powinniśmy się zmierzyć. Dlatego Porsche zdecydowało się skorzystać z nowej i zarazem starej idei. Paliwa syntetyczne mają być odpowiedzią na rosnące wymagania ze strony Unii Europejskiej oraz pogoń w stronę elektryfikacji.
Święty Graal motoryzacji stworzą Niemcy?!
Prace nad paliwami syntetycznymi trwają od wielu dekad i w zasadzie każda następna próba kończy się porażką. Choć z drugiej strony wydaje się, że dzięki temu jesteśmy o krok bliżej od sukcesu. Porsche zamierza produkować swoją e-benzynę w Chile w odludnym miejscu na podstawie odnawialnych źródeł energii. Paliwo ma powstawać w fabryce o nazwie Haru Oni. Początkowo jedynie na potrzeby tylko niemieckiej marki, żeby z czasem trafić również do szerszego grona konsumentów.
Nowości
E-Mobilność
