Gdy korekta przebiegu zaczęła być poważnym przestępstwem, na rynku samochodów używanych pojawiło się wiele samochodów z dużo większymi przebiegami. Dla części kupujących mógł być to szok, że kilkunastoletni pojazd z silnikiem diesla może mieć nawet kilkukrotnie więcej przejechanych kilometrów niż stereotypowe 180 000 km.
Auta z polskiego salonu lepszym wyborem?
Okazuje się, że na rynku samochodów używanych możemy podejmować mniej lub bardziej ryzykowne decyzje. Jeśli chcemy mieć większą pewność, że historia serwisowa auta jest wiarygodna, a deklarowany przez wyświetlacz przebieg jest rzeczywisty, opłaca się rozejrzeć za samochodem kupionym i serwisowanym w polskim salonie.
Badania ujawniły, że samochody importowane do Polski mają prawie dwukrotnie częściej cofnięte liczniki w porównaniu do pojazdów zakupionych w polskich salonach. Co dziewiąty używany samochód w Polsce ma nieprawidłowy przebieg, co wpływa na jego rzeczywistą wartość. Najbardziej narażone na to oszustwo są auta sprowadzane z zagranicy. Śledzenie historii pojazdu z wieloma właścicielami bywa wyzwaniem, co wykorzystują nieuczciwi handlarze.
Polacy muszą nadal być ostrożni!
11% samochodów na polskich drogach, ma skorygowany przebieg. Mimo że sytuacja w Polsce jest lepsza niż w niektórych krajach Europy Wschodniej (na przykład na Łotwie ponad 20% aut ma cofnięty licznik), ryzyko oszustwa pozostaje wysokie.
Analiza rynku pokazuje, że 12,9% wszystkich importowanych samochodów do Polski ma cofnięty licznik, podczas gdy wskaźnik ten dla aut sprzedawanych lokalnie wynosi 5,6%.
Te informacje mogą niepokoić osoby rozważające zakup importowanego auta, zakładając, że pojazdy sprowadzane, na przykład z Niemiec, są w lepszym stanie niż te, które były użytkowane w Polsce. Niestety, rzeczywistość nie zawsze pokrywa się z naszymi oczekiwaniami. Warto też pamiętać, że nie każdy zachodni sprzedawca jest godny zaufania.
źródło: carVertical