W motoryzacji opłaca się postępować mądrze i niekoniecznie słuchać wszystkich przekazów medialnych, jakie serwują nam producenci. Niestety w dobrej wierze czasami ulegamy przekazowi serwowanemu nam w reklamach. W przypadku olejów silnikowych musimy jednak zachować ostrożność.
Współczesne jednostki napędowe mają inne wymagania
Dzisiaj motoryzacja wygląda niemal zupełnie inaczej w porównaniu do pojazdów, jakie były dostępne jeszcze kilkanaście lat temu. Relatywnie niska pojemność jednostek napędowych połączona jest z turbodoładowaniem i wysokim momentem obrotowym. Skutkiem takie projektu jest spełnianie rygorystycznych norm emisji spalin przy jednoczesnym zachowaniu dużej dynamiki.
Takie podejście do projektowania silników wiąże się również z generowaniem sporych ilości sadzy, która powstaje z niedopalonych cząsteczek paliwa w silniku. Z tego samego powodu producenci zaczęli montować w silnikach benzynowych filtry cząstek stałych. Tak odmienne środowisko pracy wymusza stosowanie olejów silnikowych, które potrafią lepiej absorbować sadzę. Jest to konieczne, ponieważ oddziałuje ona negatywnie między innymi na ogniwa łańcucha rozrządu i powoduje jego rozciąganie.
Olej silnikowy z promocji? Lepiej uważaj!
Ekstremalne warunki pracy silników spalinowych mogą być zagrożeniem dla ich trwałości. Dlatego, jeśli w dłuższej perspektywie chcemy cieszyć się bezawaryjną jazdą, wypada stosować wysokiej jakości oleje silnikowe, które dostosowane są do warunków pracy konkretnej jednostki napędowej. W połączeniu z regularną wymianą filtrów i innych podzespołów, które należy zmieniać zgodnie z ich interwałem wymiany, mamy bardzo duże prawdopodobieństwo auta sprawnego przez lata.
W związku z tym nie dajmy się skusić na pozorne oszczędności, ponieważ jedna zła decyzja może mieć bardzo poważne konsekwencje w przyszłości. Wtedy kilkadziesiąt złotych różnicy przy wymianie łańcucha rozrządu lub zapchanego filtra cząstek stałych okazuje się kompletnie nieopłacalne.