Znane powiedzenie mówi, że nic nie dzieje się bez przyczyny, dlatego jeśli silnik w naszym samochodzie nagle odmówił współpracy, musimy na początek odpowiednio zareagować, żeby bezpiecznie uruchomić na nowo jednostkę napędową i nie być zagrożeniem dla siebie oraz innych użytkowników ruchu.
Zachowaj spokój i oceń sytuację!
W większości przypadków dostajemy szereg niepokojących objawów, które świadczą o tym, że za chwilę nasz silnik może się wyłączyć. Mowa tutaj między innymi o utracie mocy, nierównej pracy, spadku obrotów silnika, czy szarpaniu. Bardzo rzadko motor „umiera” bez ostrzeżenia, choć również zdarzają się takie sytuacje.
Gdy spotka nas takie doświadczenie, musimy wykazać się zdrowym rozsądkiem. Jeśli działa nam układ kierowniczy i hamulce, choć z pewnością z dużo większym oporem, warto spróbować zatrzymać pojazd w bezpiecznym miejscu. Włączyć światła awaryjne w trakcie zwalniania i obserwować ruch drogowy wokół nas, gdy wykonujemy ten manewr.
Jeśli jest to technicznie możliwe w międzyczasie, możemy spróbować uruchomić ponownie silnik. Brak jakiejkolwiek reakcji ze strony jednostki napędowej, oznacza wezwanie pomocy drogowej i wizytę w warsztacie.
Niespodziewane wyłączenie silnika – przyczyn może być wiele
Oczywiście, najbardziej oczywistym powodem przerwania pracy jednostki napędowej, jest brak paliwa. W przypadku jednostek wysokoprężnych po wyczerpaniu się zasobów ze zbiornika dochodzi do zapowietrzenia układu paliwowego. Poza tym resztki brudu zassane z dna zbiornika mogą zanieczyścić układ wtryskowy. Mimo wszystko warto skorzystać z pomocy assistance i przewieźć samochód do warsztatu, gdzie mechanicy dokonają prawidłowej diagnozy problemu.