Aktualnie część miast wybiera dwie przeciwstawne strategie rozwoju. Po pierwsze wielu włodarzy aglomeracji bardzo często za wszelką cenę chce wyprowadzić z centrum samochody i zaoferować pieszym więcej przestrzeni. Dlatego poszerza się chodniki, rozbudowuje ścieżki rowerowe, a przez to zmniejsza powierzchnię dla samochodów. Mniejsza przepustowość przy tym samym lub narastającym natężeniu ruchu jest gwarancją korków.
Problemy znane od lat
Od 2021 roku za najbardziej zakorkowane miasto w Polsce uważa się Warszawę. Gwałtowna rozbudowa i urbanizacja miasta w ostatnich latach doprowadziła do zwiększenia ruchu na drogach, co skutkuje znacznym zatłoczeniem w godzinach szczytu. Dodatkowo, system transportu publicznego w mieście nie jest w stanie poradzić sobie z wysokim popytem, co pogłębia problem. Inne miasta w Polsce, które doświadczają znacznego zatłoczenia to Kraków, Gdańsk i Poznań.
Mieszkańcy tego miasta są w najgorszej sytuacji w Polsce!
Niedawno opublikowano zaktualizowany raport, w którym poznaliśmy najbardziej zakorkowane miasto na świecie. W tym rankingu znalazło się również kilka polskich miast. Najwyżej sklasyfikowano Wrocław, gdzie mieszkańcy tracą średnio 80 godzin rocznie na staniu w korkach. Jest to ponad 3 dni spędzonych w samochodzie niemal bezczynnie. Mniej czasu stracimy w Poznaniu – 74 godziny i w Warszawie 64 godziny. Pewnego rodzaju pocieszeniem jest to, że do liderów zestawienia jest nam bardzo daleko. Niechlubne pierwsze miejsce przypadło Londynowi. W tym mieście ludzie tracą rocznie nawet 156 godzin. Z niewielką stratą do pozycji lidera uplasowało się Chicago – 155 godzin.
Dlatego warto w miarę możliwości czas spędzony w korku wykorzystać produktywnie. Podcast, audiobook, czy rozmowa przez telefon przy wykorzystaniu zestawu głośnomówiącego, są dobrymi pomysłami.
źródło: autodziennik.pl