Kierowcy, którzy cenią sobie ład i porządek wokół swojego życia, bardzo często chcą, aby każdy, nawet najdrobniejszy element samochodu miał odpowiednią prezencję. Dlatego jednym z zabiegów kosmetyki samochodowej jest uzyskanie efektu mokrej opony. Swego rodzaju połysk w połączeniu z podkreśleniem ciemnej barwy gumy mogą robić wrażenie.
Kosmetyka opon przed ich założeniem
Obojętnie, czy mówimy o oponach letnich, czy zimowych kosmetyka opon w przerwie pomiędzy sezonami jest wskazana. Właściwe przechowywanie mieszanki ma wpływ na jej dalsze losy. Jeśli guma przebywa w optymalnej temperaturze, jest odpowiednio ułożona i od czasu do czasu przekładana, możemy mówić o dobrej opiece nad jej kondycją. Dodatkowo warto zabezpieczyć ją odpowiednimi preparatami, żeby guma przez długi czas zachowała swoją sprężystość.
Spray lub pianka – dwa popularne rozwiązania
Do uzyskania efektu mokrej opony najczęściej stosuje się spraye z atomizerem lub pianki. Trudno jednoznacznie powiedzieć, które rozwiązanie jest lepsze. To zależy bardzo od naszych indywidualnych preferencji. Na rynku znajdziemy bardzo obszerną ofertę detergentów, które mają nieco odmienne od siebie właściwości. Mimo wszystko eksperci są zgodni, jeśli chcemy utrzymać efekt mokrej opony, musimy powtarzać aplikację środków kosmetycznych minimum raz w tygodniu. Czasami, gdy warunki na drogach są bardziej łaskawe, pożądany efekt utrzymuje się przez dwa do trzech tygodni.
Tutaj nie wolno nabłyszczać opony!
Na koniec bardzo ważne kwestie bezpieczeństwa. O tym również jest napisane w instrukcji obsługi prawdopodobnie każdego preparatu do nabłyszczania opon, ale przypominania nigdy zbyt wiele. Należy za wszelką cenę unikać naniesienia sprayu lub pianki na tarcze hamulcowe i dodatkowo zakazuje się nabłyszczania bieżnika opony! Możemy jedynie udoskonalić wizualnie jej zewnętrzną stronę. W przeciwnym razie opona z tak przygotowanym bieżnikiem straci swoje właściwości i w awaryjnej sytuacji możemy mieć problem z uzyskaniem właściwego poziomu przyczepności.
Nowości
E-Mobilność
