W ostatnim czasie ludzie bardzo mocno doświadczają intensywnych zjawisk atmosferycznych, które zmieniają ich okolice w sposób diametralny. Wydaje się, że trąby powietrzne, nagłe szkwały pogodowe oraz błyskawiczne powodzie to nowe realia klimatyczne, które także dotykają Europę.
Stany Zjednoczone – jeden z liderów
Kilka lat temu największe ryzyko sprowadzenia i kupienia samochodu po gradobiciu lub poważnym zalaniu pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. Słynny na cały świat sezon tornad w Ameryce Północnej oznaczał prawdziwe żniwa dla ludzi, którzy chcieli sprzedać uszkodzone pojazdy. Miejsca przeznaczone do licytowania używanych oraz uszkodzonych pojazdów pękają w szwach po nagłych zmianach pogody.
Auta po karambolach spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy są tym, co najchętniej mogą kupować specjaliści od aut powypadkowych. Wtedy na rynku pojawia się mnóstwo świeżych samochodów, dlatego jest w czym wybierać. Jednak można trafić też na prawdziwe „miny”, które powinny trafić jedynie na złom.
W ostatnim czasie zalane pojazdy trafiają na rynek aut używanych w Europie Wschodniej głównie z Niemiec i Belgii, gdzie kilka tygodni temu wystąpiły ogromne powodzie. Teraz na baczności muszą się mieć ludzie zainteresowani czterema kółkami również z Francji.
Katastrofa we Francji może odbić się na ofertach aut używanych
Okolice francuskich miast Montpellier oraz Nimes nawiedziła powódź błyskawiczna. W około pięć minut spadło nawet 20 milimetrów wody, co zaskoczyło kierowców ciężarówek i samochodów osobowych stojących w korku. Poziom wody sięgał nad koła ciężarówek. To bardzo duże zagrożenie dla aut osobowych i samochodów dostawczych, w szczególności ludzi znajdujących się wewnątrz nich.
Katastrofa we Francji może zachęcić mniej uczciwych sprzedawców samochodów do sprowadzenia zalanych pojazdów do Polski. Ludzie zainteresowani kupnem czterech kółek są w trudnej sytuacji, ponieważ podaż aut nowych i używanych jest niewielka, jednak zainteresowanie ogromne. Warto rozważnie wybierać kolejny pojazd dla siebie z drugiej ręki.
⛈ Dans le Gard, l'autoroute A9 est coupée entre Nîmes & Gallargues. Les voies restent noyées et les secours interviennent, ici à Bernis. (© Stéphane Rochette) pic.twitter.com/h6zzykwDez
— Météo Express (@MeteoExpress) September 14, 2021