W prasie motoryzacyjnej znajdziemy wiele artykułów na temat tego, jak ważne dla bezpieczeństwa jest sprawdzanie poziomu zużycia bieżnika w oponie. Jest to oczywiście prawda, ale istnieje jeszcze kilka innych aspektów, które kwalifikują opony do wymiany. O nich również należy pamiętać, ponieważ część z nich może wydarzyć się dosyć niespodziewanie.
Uszkodzenia, po których konieczna jest wymiana opony
Każda awaria może mieć inny poziom zaawansowania. Istnieją takie, w których drobna interwencja specjalisty przywraca uszkodzony element do niemal fabrycznej sprawności. Są też takie sytuacje, gdzie musimy pogodzić się z nieodwracalnymi szkodami. W przypadku opon niemal każde naruszenie zewnętrznej powłoki jest już powodem do myślenia o zmianie tego egzemplarza na inny, najlepiej nowy. Szczególnie jest to wskazane, gdy widoczne są wewnętrzne elementy konstrukcyjne opony, a dziura powstała na skutek ubytku jest bardzo duża.
Bieżnik opony ma 3 milimetry? Pomyśl o nowym komplecie!
Chociaż przepisy dopuszczają jazdę na oponach, które mają 1,6 mm głębokości bieżnika, to szereg badań pokazuje, że wydajność opon pod kątem ich przyczepności do nawierzchni poniżej 3 milimetrów drastycznie spada. W związku z tym, jeśli zależy nam na bezpieczeństwie już przy poziome zużycia w okolicach 3 milimetrów, warto rozglądać się za nowym kompletem. Dla opon zimowych progiem tolerancji są 4 milimetry.
Zwróć uwagę na wiek i kondycję opony!
Wielkość bieżnika jest tylko jednym z kilku parametrów, na które warto zwrócić uwagę. Kluczowe dla bezpieczeństwa jazdy są również daty produkcji. Gdy opona wyjechała z fabryki dziesięć lat temu lub więcej, koniecznie należy zakupić inną, młodszą wersję! Guma przez lata traci swoje właściwości, parcieje i powstają w jej strukturze mikropęknięcia, przez co jest ona bardziej podatna na uszkodzenia. Pamiętajmy, że wielkość bieżnika to nie wszystko, a sprawność opon to inwestycja w nasze bezpieczeństwo.