Autostrada w założeniu ma pomóc ludziom w szybszym przemieszczaniu się pomiędzy kluczowymi punktami na mapie danego kraju. Jednym z modelowych przykładów są Stany Zjednoczone, gdzie autostrady zbudowano z północy na południe oraz z zachodu na wschód kraju. W Europie wyznacznikiem przez wiele lat były Niemcy. Przede wszystkim ze względu na brak ograniczeń prędkości na niektórych fragmentach autostrady.
Holowanie i zatrzymywanie się
Każda z dróg ma swoje przywileje i ograniczenia. W przypadku autostrady jednym z największych wykroczeń jest holowanie innego pojazdu. Taryfikator mandatów przewiduje za to wykroczenie grzywnę w wysokości 200 złotych. Również karygodnym zachowaniem jest zatrzymywanie się na autostradzie w niedozwolonych miejscach, gdzie brakuje np. pasa awaryjnego. Bardzo złe jest także zawracanie i cofanie. Takie manewry mogą skończyć się prawdziwym dramatem na drodze.
Jeśli robisz tak na autostradzie, popełniasz błąd!
Jednym z największych wykroczeń jest brak optymalnego odstępu pomiędzy pojazdami. Od 2021 roku jest on regulowany przepisami i powinien wynosić „połowę prędkościomierza”, czyli np. 60 m przy prędkości 120 km/h, ale rzeczywistość pokazuje, że mało kto stosuje się do tych zaleceń. Kwestia ta często jest pomijana, ponieważ policja ma trudności z egzekwowaniem tego przepisu. Mimo to nie do przyjęcia jest tzw. „siedzenie na zderzaku” innych kierowców czy zbyt bliskie podążanie za innymi, co jest przyczyną wielu poważnych wypadków na drogach ekspresowych i autostradach.
Niestety od 1 lipca po zmianie przepisów dotyczących wyprzedzania na autostradzie przez ciężarówki, wydaje się, że przynajmniej na początku istnieje sporo ryzyko, że pojawią się kolizje na skutek najechania na tył. Kierowcy pojazdów ciężarowych po prostu lubią jeździć blisko siebie.