Wokół trwałości samochodów powstało wiele mitów i uprzedzeń, które z jednej strony mogą mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości, a z drugiej są jedynie obiegową opinią bez wiarygodnych podstaw. Niegdyś mówiło się, że auta na literę „F” należą do jednych z najbardziej awaryjnych pojazdów na drogach. Z kolei niemieckie marki należą wręcz do segmentu premium i odwiedzają serwisy jedynie okazjonalnie w czasie rutynowych przeglądów. A jaka jest prawda?
Będziesz miał wydatki?
Stereotypowo można usłyszeć, że nazwę BMW można czytać, jako Będziesz Miał Wydatki. Okazuje się, że raport przygotowany przez motowarsztat.pl wskazuje jednoznacznie, że najdroższe w naprawach są modele marki BMW. Średni koszt naprawy wynosi 1200 złotych, z czego aż 800 złotych to wyłącznie cena części zamiennych. Jednak dla uspokojenia sytuacji trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że w zasadzie wszystkie marki samochodów klasy premium, takie jak Mercedes, Lexus i Volvo również są drogie w serwisowaniu.
Coraz mniej samochodów powyżej 20 lat
Dane z 2022 roku pokazują, że zmniejszyła się ilość pojazdów w serwisach, które mają 20 lat i więcej. Nie oznacza to jednak, że starsze auta są trwalsze. Takie informacje wskazują raczej na stopniowe usuwanie najstarszych pojazdów, których utrzymanie i serwisowanie jest coraz trudniejsze, a także droższe.
Jakie marki samochodów najczęściej odwiedzały warsztaty?
Na koniec prawdziwa wisienka na torcie, czyli jakie marki samochodów najczęściej odwiedzały warsztaty? Tutaj może być pewne zaskoczenie, ponieważ liderem tego niechlubnego rankingu jest Ford Focus. Na drugim miejscu uplasował się Opel Astra, a podium uzupełniło Audi A4. Dalsze lokaty należą między innymi do Skody Fabii oraz Volkswagena Passata.
Oczywiście przedstawione dane są jedynie wąskim wycinkiem rzeczywistości i nie można założyć, że model Focus jest jednym z najbardziej awaryjnych pojazdów na polskich drogach. Wszystko zależy od jakości prowadzonego serwisu, a także częściowo jest zależne od szczęścia.
źródło: motowarsztat.pl