Teoretyczne zasady holowania znajdziemy na dobrym kursie na prawo jazdy, jednak gdy trzeba zadziałać w praktyce, pojawia się stres i duża rola niekoniecznie słusznej improwizacji. Wystarczy trzymać się kilku prostych zasad bezpieczeństwa i mieć w bagażniku podstawowe akcesoria, aby cały manewr na drodze wykonać w bezpieczny sposób.
Holowanie zaczyna się od dobrej linki i trójkąta ostrzegawczego!
Jeśli jedziemy na pomoc unieruchomionemu pojazdowi, koniecznie musimy wziąć ze sobą linkę holowniczą oraz trójkąt ostrzegawczy. Optymalnym wyborem jest linka lepszej jakości, aby jej splot wytrzymał trudy holowania. Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą również kamizelek odblaskowych, jeśli holowanie będzie po zmroku. Na koniec naładowany telefon i kilka opasek zaciskowych, czyli popularnych trytytek, może być przydatne.
Tutaj trzeba myśleć za dwóch! Koordynacja to podstawa!
Holowanie powinniśmy zacząć przede wszystkim od zamontowania trójkąta ostrzegawczego na samochodzie holowanym. Najlepiej zrobić to po lewej stronie pojazdu, ale jeśli nie ma takiej możliwości, może znaleźć się on za tylną szybą. Linkę do holowania umieszczamy w „oczkach” z tyłu pojazdu holującego i z przodu holowanego.
Powoli napinamy linkę holowniczą, aż do maksymalnego wyprostowania. Pojazd, który holuje, włącza światła mijania, natomiast auto holowane jedzie na światłach pozycyjnych i używa kierunkowskazów do sygnalizowania skrętów. Nie wolno jechać na światłach awaryjnych! Pamiętajmy również o prędkości, która w mieście powinna oscylować w okolicy 30 km/h, a poza nim około 60 km/h.
Ze względu na to, że poziom napięcia liny to są efekty skoordynowanego działania dwóch osób, warto mieć ze sobą do komunikacji telefony komórkowe, które z włączonym zestawem głośnomówiącym będą pomocne. Szczególnie w optymalnym trzymaniu napięcia liny oraz wykonywaniu bardziej skomplikowanych manewrów, jak zmiana pasa ruchu, czy wjazd w zakręty.
Tego nie można robić!
Jeśli chodzi o błędy podczas holowania, najlepiej wymienić dwa największe. Po pierwsze holowanie pojazdów na autostradzie, które jest surowo zabronione, oraz holowanie aut z automatyczną skrzynią biegów. Tutaj może dojść do poważnych uszkodzeń przekładni.