Wpływ człowieka na środowisko naturalne jest udokumentowany naukowo i bardzo często ma on destrukcyjny charakter, dlatego zupełnie oczywiste jest, że pewne działania powinny być ograniczone do absolutnego minimum. Jednym z przykładów może być wycinka lasów tropikalnych pod pola uprawne lub osiedla mieszkaniowe, gdy jednocześnie lokalna fauna nie ma odpowiednich dla siebie warunków do życia. Jednak w przypadku motoryzacji sprawa jest bardziej dyskusyjna.
Ekolodzy zwracają uwagę na pylące klocki hamulcowe
Ludzie odpowiedzialni za ochronę środowiska, całkiem słusznie mówią, że jedną ze składowych smogu w miastach jest pył z klocków hamulcowych. Ze względu na to, iż w każdym większym mieście znajdują się tysiące samochodów, hamowanie i przyspieszanie w ruchu ulicznym z pewnością generuje zanieczyszczenia. Również zużyte części ogumienia mogą być podrywane w powietrze, co może mieć wpływ na stan przejrzystości powietrza.
Kluczowy dla zrozumienia, jak szkodliwe dla środowiska są samochody konwencjonalne w miastach, jest ich procentowy udział we wszystkich tworzonych w tym czasie zanieczyszczeniach. I tutaj sprawa nie jest tak oczywista i jednoznaczna, jak wcześniej mogło się wydawać.
Sprawa zanieczyszczonego powietrza nabiera tempa na jesień
Wszelkiego rodzaju akcje protestacyjne przeciwko poruszaniu się samochodów w ścisłych centrach miast, tworzenie stref czystego transportu i lobbowanie na korzyść elektrycznych napędów ma mieć swoje podstawy między innymi w badaniach nad jakością powietrza w aglomeracjach. Faktycznie Polska ma ogromne problemy z utrzymaniem się w bezpiecznych dla człowieka limitach szkodliwych substancji.
W sezonie jesienno-zimowym polskie miasta zajmują wysokie miejsca w rankingu najbardziej zanieczyszczonych na dany dzień lokalizacji na świecie. Jednak, czy wszystkiemu winni są kierowcy i ich paliwożerne, mało ekologiczne pojazdy?
Wyniki badań dają do myślenia
Jak podaje portal Wybór Kierowców, wpływ pojazdów na poziom zanieczyszczenia powietrza w mieście istnieje, ale jest on mniejszością. Stanowi około 10% wszystkich tworzonych przez człowieka zanieczyszczeń, jakie mają ostatecznie znaczenie przy powstawaniu smogu.