W historii motoryzacji eksperymentowano na wiele sposobów, żeby poprawić wydajność silnika spalinowego. Inżynierowie zawsze poszukiwali złotego środka – dobrych osiągów przy umiarkowanym zapotrzebowaniu na paliwo. W przypadku jednostek napędowych wyposażonych w wałki rozrządu, fazy rozrządu po synchronizacji pozostają cały czas na tym samym poziomie. Jest to łatwiejsze w naprawie rozwiązanie, ale też ma swoje ograniczenia.
Jak działa silnik ze zmiennymi fazami rozrządu?
Największą zaletą motoru ze zmiennymi fazami rozrządu jest to, że może on sobie regulować czas otwarcia i zamknięcia zaworów w zależności od prędkości obrotowej silnika. Z reguły działa to w ten sposób, że zawory dolotowe są otwierane z opóźnieniem, gdy silnik pracuje na niskich obrotach i zamykane wcześniej w porównaniu do jednostki z walkami rozrządu. Takie rozwiązanie pozwala na zmianę momentu, w którym do cylindra w silniku dostaje się i „ucieka” paliwo.
Zmienne fazy rozrządu kontrolowane są przez komputer odpowiedzialny za pracę jednostki napędowej, który zarządza zaworem elektromagnetycznym. Odpowiada on za zmianę ciśnienia oleju, który ma wpływ na to, jak działa cały mechanizm.
Plusy zmiennych faz rozrządu
Jednostki napędowe o niewielkiej pojemności, dzięki zmiennym fazom rozrządu mogą uzyskać większą moc silnika, przy jednoczesnym umiarkowanym zapotrzebowaniu na paliwo. Elastyczność silnika jest zdecydowanie lepsza, a reakcja na gaz bardziej bezpośrednia. W przypadku silników montowanych np. w Hondach znaczenie dla entuzjastów marki, ma również charakterystyczny dźwięk.
Minusem całej konstrukcji jest w zasadzie poziom skomplikowania, który podnosi koszty serwisowe. Kluczem do sukcesu jest znalezienie odpowiedniego warsztatu, który specjalizuje się w naprawie i obsłudze tego rodzaju jednostek napędowych.