Audi A3 z 2017 roku z przebiegiem 23 700 km! Komisowa okazja, czy pułapka?

Znaleźć samochód w idealnym stanie, który kosztuje niewielkie pieniądze. Takie marzenie ma wielu kierowców, tylko pytanie, czy jest ono możliwe? Porozmawiamy o tym na przykładzie Audi A3 z 1.6 TDI pod maską i przebiegiem jedynie 23 700 km.

Audi A3 z 2017 roku z przebiegiem 23 700 km! Komisowa okazja, czy pułapka?
Podaj dalej

Portale aukcyjne, które zajmują się sprzedażą samochodów, coraz częściej określają, czy sugerowana cena sprzedaży pojazdu znajduje się powyżej, a może poniżej rynkowej średniej. Z reguły jest tak, że godne uwagi są auta, które mieszczą się w określonym przedziale średniej ceny i powyżej zakładanej średniej kwoty.

Zwróć uwagę na informacje z numeru VIN

Oczywiście w poszukiwaniu ogłoszeniowych okazji warto zacząć od weryfikacji informacji z numeru VIN. Jeśli sprzedawca nie udostępnia tej informacji publicznie od razu w ogłoszeniu lub po bezpośrednim kontakcie z nim pojawiają się wymijające odpowiedzi, raczej rozsądnym krokiem jest odpuszczenie sobie takiego samochodu.

Audi z przebiegiem 23 700 km do sprzedania, dlaczego?

W branży motoryzacyjnej mówi się, że dobrych samochodów się nie sprzedaje. W niewielkim zakresie przypadków sprzedający są w takiej sytuacji, która ich do tego zmusza. Zbyt wysoka rata leasingu pojazdu, nowy członek rodziny, który wymusza zakup większego auta. Jednak, gdy opis w ogłoszeniu wskazuje na niemal idealny samochód, a cena znajduje się poniżej średniej rynkowej, powinna zapalić się czerwona lampka.

audi-rs4-na-sprzedaz

Zawsze sprawdzaj, nigdy nie ufaj na słowo

Ludzie, którzy zajmują się zawodowo sprzedażą samochodów i niekoniecznie mają dobre intencje, powiedzą i napiszą w ogłoszeniu to, co chcemy usłyszeć. Dlatego dla swojego bezpieczeństwa pod kątem dobrze wydanych pieniędzy, rekomendujemy każde słowo z ogłoszenia weryfikować z prawdą. Przy użyciu miernika poziomu lakieru, wizyty w stacji kontroli pojazdów, weryfikacji informacji z numeru VIN.

Ideałów nie ma, decyzja zawsze należy do Ciebie!

Ostatecznie każdy z nas podejmuje decyzję, czy komisowa okazja jest dla nas faktycznie czymś, czego poszukujemy, a może straciliśmy jedynie czas. Mamy nieco inne priorytety w ocenie sytuacji, jednak zawsze jeden powinien być nadrzędny: nasze bezpieczeństwo. Jeśli samochód miał kolizję, ale naprawy wykonano zgodnie ze sztuką, warto taki pojazd rozważyć. Co do zasady komisowych okazji w idealnym stanie praktycznie nie ma.

Przeczytaj również