Analogowa motoryzacja odeszła w cień, teraz praktycznie każdy samochód dostępny na rynku ma na pokładzie systemy elektroniczne i ekrany dotykowe. W Europie można kupić najtańsze modele Daci, które pozbawione są czegokolwiek, tam w miejscu systemu inforozrywki znajdziemy wnękę. Jednak jest to wyjątek potwierdzający regułę, można powiedzieć.
Klienci chcą innych samochodów
Postęp technologii ma wpływ na to, jak wygląda motoryzacja, a kierunek jej rozwoju wyznaczają najnowsze normy emisji spalin, dyrektywy unijne i upodobania klientów. W idealnym świecie dla entuzjastów czterech kółek statystyczny konsument motoryzacji jest jej ogromnym miłośnikiem. Zwraca uwagę przede wszystkim na wygląd i rozwiązania techniczne. Rozmawia ze sprzedawcą dużo o wyczuciu układu kierowniczego oraz pracy skrzyni biegów. Na koniec wspólnie słuchają oni dźwięku silnika i podpisują umowę.
Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, ponieważ statystyczny klient salonu jest zainteresowany pojazdem, który sprawnie i bezawaryjnie przejedzie z punktu A do B, odpowiada mu wizualnie, a co najważniejsze jest zbliżony do tego, co zna z codziennej obsługi, czyli smartfona. Dlatego producenci wprowadzają szereg udogodnień, które pomagają integrować różne oprogramowania telefonów z systemem pojazdu. Przecież większość czasu spędzamy w korkach, więc dobry podcast lub ulubiona muzyka są wskazane.
Alfa Romeo mówi dość!
Alfa Romeo nadal boryka się z opinią królowej lawet, chociaż współcześnie jej awaryjność jest na porównywalnym poziomie do konkurencji. Jednocześnie jest to ciekawa alternatywa dla niemieckiej motoryzacji, ponieważ jej modele mają w sobie sporo stylu i dają mnóstwo radości z jazdy.
Niestety większość decyzji związanych z zakupem samochodu opiera się również na sposobie finansowania, a tutaj Alfa Romeo na tle niemieckiej konkurencji ma nieco słabszą ofertę, przez co mniej osób decyduje się na zakup włoszki. Jednak ludzie, którzy kierują się w motoryzacji przede wszystkim sercem, otrzymali od prezesa marki kolejną chwytająca za gardło informacje.
Okazuje się, że Alfa Romeo chce utrzymać balans pomiędzy technologią i analogowym stylem i zamierza rezygnować z dotykowych, dużych ekranów, ponieważ zamieniają one pojazdy w smartfony. Czy to jest kierunek, w jakim powinny pójść również inne marki samochodów?