Przerażające nagranie. Kto jest winny? Groźny wypadek motocykla z samochodem

Nie zastosował zasady ograniczonego zaufania i zapłacił za to wysoką cenę. Ale czy faktycznie jest niewinny? Rozpędzone Suzuki GSX-R uderza w samochód, którego nie powinno być na jego drodze.

Przerażające nagranie. Kto jest winny? Groźny wypadek motocykla z samochodem
Podaj dalej

Kto ma pierwszeństwo?

Na pierwszy rzut oka wszystko jest jasne. Motorcykl jedzie główną drogą i ma pierwszeństwo przed pojazdami dołączającymi się do ruchu. W świetle tej zasady kierowca sedana dopuścił się karygodnego manewru, który okazał się opłakany w skutkach.

Kto jest winny?

A co jeśli kierowca sportowego motocykla jechał z niedozwoloną prędkością? Ponadto od przodu jednoślad jest zecydowanie słabiej widoczny od szerokiego samochodu z dwoma reflektorami. Być może kierowca samochodu spojrzał w stronę nadjeżdżających aut, ale Suzuki jechało za szybko. Być może po prostu zabrakło czasu na reakcję. Na to pytanie odpowiedzi szukają odpowiednie ograny. Dla nas jest to kolejne bolesne przypomnienie o bardzo istotnej zasadzie, że na drodze trzeba przewidywać nie tylko swoje manewry, ale również wsystkich innych kierowców.

 

Przeczytaj również