Dzień zaczął się bardzo dobrze dla zawodnika Lotos Rally Team, gdyż zwycięstwo na pierwszej porannej próbie oraz problemy Nassera Al-Attiyah oznaczały, że prowadzenie Kajty powiększyło się do ponad 30 sekund. Na kolejnych dwóch próbach Polak kontrolował tempo i oddał kilka sekund Katarczykowi, jednak problematyczna była ostatnia próba. Kajetanowicz uderzył w kamień przez co stracił wspomaganie kierownicy oraz 14,6 sekundy do swojego głównego rywala.
Mimo to kierowca Fiesty cały czas utrzymuje się na czele klasyfikacji generalnej z przewagą 17,9 sekundy. Trzeci jest Bruno Magalhaes, natomiast czołową piątkę uzupełniają Al-Kuwari oraz Consani. Do przejechania pozostały jeszcze cztery odcinki specjalnie – dokładnie te same próby, co podczas porannej pętli.
– Mamy spory problem ze wspomaganiem kierownicy. Po uderzeniu w duży kamień próbowaliśmy resetować ECU i po trzecim razie się udało. Nie jestem zadowolony z ostatniego oesu – komentował swoje problemy Kajto.