Jedyna polska załoga w Rajdzie Argentyny miała dosyć niespotykaną przygodę. Na niewielkiej hopce w Volkswagenie Polo GTI R5 uszkodzeniu uległo bowiem zawieszenie. Uszkodzenia były nienaturalne, po takim lądowaniu samochód powinien spokojnie pojechać dalej. Niestety, wydaje się, że mamy do czynienia z wadą fabryczną, niezależną od obsługującego Polo zespołu.
Kajetan Kajetanowicz: Niestety jestem zmuszony do podjęcia wyjątkowo trudnej decyzji o wycofaniu zgłoszenia z kolejnej rundy Mistrzostw Świata w Chile. Po Rajdzie Argentyny zespół wraca do Polski. Zadecydowałem, że wystartujemy w jednym z kolejnych rajdów w momencie, gdy producent samochodu zapewni bezpieczne i trwałe rozwiązania rzeczywistych problemów. Nasz zaplanowany kalendarz WRC nie zmniejszy się i w zastępstwie wybiorę inny rajd. Jestem odpowiedzialny za każdego członka zespołu oraz zależy mi na zaufaniu moich partnerów, jakim zostałem obdarzony. Wiem, że jesteśmy w wyjątkowo dobrej formie i jak pokazał Rajd Korsyki i Argentyny mamy świetne tempo, ale już dawno przestałem myśleć o rajdach tylko w kontekście realizacji swoich marzeń. Zapewniam kibiców LOTOS Rally Team, że nic się nie zmieniło – jesteśmy i będziemy gotowi do walki, bo trudne sytuacje, jak wiecie, zamieniamy w motywację. Dziękuję, że jesteście.
Na razie nie wiadomo jaki będzie kolejny rajd na liście Kajetanowicza i Szczepaniaka. Teraz zespół powraca do Polski z tej wyjątkowo nieudanej południowoamerykańskiej przygody.