Arena w Hell jest najbardziej na północ położonym torem w kalendarzu World RX. Będzie on miejscem zmagań nie tylko zawodników mistrzostw świata, ale także tych uczestniczących w mistrzostwach Europy Euro RX i to właśnie tam w ten weekend swoich sił spróbuje polski jedynak – Martin Kaczmarski.
Martin Kaczmarski: -Tor Lankebanen jest bardzo specyficzny, gdyż tak naprawdę jedną jego połowę stanowi zjazd, a drugą podjazd, więc można stanowczo stwierdzić, że jest on bardzo zróżnicowany, jeśli chodzi o wysokość. Wspominam go bardzo dobrze i pozytywnie, tam zaczynałem moją przygodę i z tego co pamiętam, to nawet udało mi się wygrać wtedy wyścig. Niestety, ta arena stawia duże wymagania przed samochodem, znów mamy długie proste, które wymagają dobrego ustawienia. Mamy nadzieję, że tym razem uda się to zrobić idealnie. Jeśli chodzi o oczekiwania względem tego weekendu, to podchodzimy bardzo racjonalnie. Zdaję sobie sprawę z faktu, że z naszym obecnym samochodem nie mamy możliwości rywalizowania o najwyższe cele, gdyż budżety m.in. Volkswagena, czy Peugeota są kosmiczne. Na razie traktuję to jako świetną zabawę, choć oczywiście ambicje sportowe sprawiają, że chcę zajmować jak najlepsze pozycje. Jak będzie tym razem – zobaczymy, trzymajcie kciuki!
Polaka czeka tym razem spora konkurencja. W klasie Euro RX Supercar wystartuje 32 innych zawodników, w tym m.in. Robin Larsson, Magda Andresson, Tommy Rustad, Alexander Hvaal, Henning Solberg, Rene Muennich, Thomas Bryntesson, czy Anton Marklund. Ci kierowcy nie jeden raz udowadniali już swoją wartość, kończąc swoje zmagania nawet na finałach w World RX.
Zmagania w Hell rozpoczną się już jutro, w piątek 9 czerwca o godzinie 18:00. Wtedy to wystartuje pierwsza oficjalna sesja treningowa dla zawodników World RX oraz Euro RX.