Znaczna część recenzji skupia się na podobieństwach między Suprą a BMW Z4 M40i, z którym to dzieli układ napędowy. McGuinnessowi wcale nie sprawia problemu, że auta mają tak wiele wspólnego. W końcu, gdyby BMW i Toyota nie połączyły sił, jest mało prawdopodobne, żeby nowa Supra ujrzałaby światło dzienne. Chris Harris ma na temat tych podobieństw kompletnie inne zdanie.
Pierwszą rzeczą, która uderza Harrisa w modelu Supra, jest fakt, że jej wnętrze jest praktycznie identyczna z wnętrze BMW z prawie taką samą kierownicą, przyciskami i dźwignią zmiany biegów.
Podczas przejazdu po torze, krytyka dziennikarza wcale się nie kończy. Harris mówi, że nawet prowadząc to auto, czuje się jakby siedziało się za kierownicą sportowego modelu BMW.
Warto przypomnieć, że nowa Toyota Supra jest napędzana turbodoładowanym rzędowym sześciocylindrowym silnikiem o pojemności 3,0 litra i mocy 335 KM z momentem obrotowym wynoszącym 500 Nm. Jeśli chodzi o osiągi, może on przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 4,3 sekundy i osiągnąć maksymalną prędkość 250 km/h.